W środę będzie wiadomo, gdzie odbędą się zimowe igrzyska olimpijskie w 2018 roku. Wyboru członkowie MKOl podczas 123. sesji tej organizacji w Durbanie dokonają spośród kandydatur południowokoreańskiego Pyeongchang, Monachium i francuskiego Annecy.
Obecnie w MKOl zasiada 110 członków, w tym Irena Szewińska. Prawa głosu nie będzie jednak mieć szóstka pochodząca z krajów, których miasta ubiegają się o organizację igrzysk: Korei Południowej, Niemiec i Francji. Tradycyjnie już - w imię zachowania bezstronności - udziału w wyborach nie weźmie też przewodniczący Jacques Rogge.
Jeśli w pierwszej turze, któraś z kandydatur zdobędzie bezwzględną większość (50 procent plus jeden głos), procedura zostanie zakończona. Jeśli nie, to odbędzie się druga, decydująca tura. W niej członkowie z kraju kandydata, który otrzyma w pierwszym głosowaniu najmniejsze poparcie i zostanie wyeliminowany, będą mogli włączyć się do wyborów.
Faworytami są Pyeongchang i Monachium. Południowokoreańskie miasto stara się o organizację igrzysk już po raz trzeci. Z Vancouver (2010) przegrało trzema, a z Soczi (2014) czterema głosami. Jego atutami jest niemal gotowa, nowoczesna infrastruktura sportowa oraz perspektywa popularyzacji sportów zimowych w Azji i tym samym rozwój potężnego rynku zbytu dla producentów sprzętu narciarskiego.
Bawarska metropolia natomiast może zostać pierwszą, która zorganizuje zarówno letnią (1972 rok), jak i zimową olimpiadę. Niemcy znani są z uwielbienia do sportów zimowych oraz doskonałej organizacji imprez.
123. sesja MKOl odbędzie się południowoafrykańskim Durbanie. To tętniące życiem miasto portowe nad Oceanem Indyjskim samo do niedawna ubiegało się o letnie igrzyska w 2020 roku. Walkę przeciwko rasizmowi toczył w nim sam Mahatma Gandhi, a w 2010 roku rozgrywano tam mecze mistrzostw świata w piłce nożnej.
Mimo ubóstwa i dużej przestępczości, Durban potrafi skupić na sobie uwagę możnych tego świata. Być może to subtropikalny klimat i piękne plaże spowodowały, że to ponad trzymilionowe miasto jest popularnym miejscem konferencji, np. w listopadzie spotka się tam ponad 10 tysięcy delegatów z całego świata na 17. szczycie klimatycznym ONZ.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.