Ekipa ekspertów Komisji Europejskiej przeprowadziła w czwartek inspekcje wprowadzonych przed Danię kontroli celnych. Bruksela ostrzegła Kopenhagę, że nie będzie tolerować ograniczania swobody podróżowania w strefie Schengen.
Eksperci KE spotkali się z przedstawicielami duńskich władz, odwiedzili przejście graniczne na moście łączącym Danię ze Szwecją, zamierzają też udać się na przejście na granicy duńsko-niemieckiej - poinformował rzecznik rządu Danii.
Agencja dpa pisze, że eksperci nie zobaczyli niczego konkretnego - gdy zjawiali się na przejściach granicznych, Duńczycy mieli akurat przerwę w dokonywaniu "wyrywkowych kontroli".
Rzeczniczka duńskiej służby celnej potwierdziła to niemieckiej agencji. "Na ten dzień po prostu nie były przewidziane wyrywkowe kontrole. Dlatego nie było tam (na przejściach granicznych) żadnych funkcjonariuszy" - powiedziała.
Zgodnie z zapowiedziami Dania rozpoczęła w tym miesiącu kontrole celne na swoich granicach. Planowane jest wprowadzenie elektronicznego nadzoru granic oraz postawienie nowych budynków służby celnej.
Duński rząd zapewnia, że wznowienie częściowych kontroli na granicach ma jedynie służyć zwalczaniu przestępczości i nie będzie pogwałceniem zasad układu z Schengen.
Mniejszościowy rząd Larsa Lokke Rasmussena porozumiał się w połowie maja z prawicowo-populistyczną Duńską Partię Ludową (DF), domagającą się przywrócenia stałych kontroli celnych na granicy z Niemcami, a także w portach i na moście nad cieśniną Sund, łączącym Szwecję z Danią.
Plany przywrócenia przez Danię kontroli granicznych wywołały protesty sąsiadów Danii oraz Unii Europejskiej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.