O pomoc w ochronie dzieci chorych, którym odmawia się prawa do życia, kolejny raz zwrócili się obrońcy życia do pełnomocnika premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu.
Dotąd wszystkie ich prośby zostały bez odpowiedzi.
W trzecim już liście do Bartosza Arłukowicza pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej chroniącej wszystkie dzieci od chwili poczęcia, Mariusz Dzierżawski oraz dyrektor Biura Komitetu Aleksandra Michalczyk zwracają uwagę, że brak reakcji ze strony ministra na prośbę o spotkanie w tej sprawie jest niepokojący. „Czy w tym kontekście Pana blisko dwumiesięczne milczenie oznacza, iż nie zamierza Pan wywiązać się ze swoich obowiązków, gdyż nie jest Pan zainteresowany ochroną tych, którzy nie mogą się sami obronić?” – napisali działacze pro-life.
Autorzy listu wyjaśniają, że do obowiązków pełnomocnika premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu należy „wykorzystanie potencjału organizacji pozarządowych” oraz „koordynacja działań instytucji rządowych i organizacji pozarządowych zajmujących się problemami dzieci”. „Zebranie 600 tys. podpisów przez nasz Komitet stanowi potencjał. Zabijanie dzieci jest problemem podstawowym” – podkreślają obrońcy życia
Przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej po raz pierwszy napisali do Arłukowicza 16 maja br. z prośbą o spotkanie. Powtórzyli swój apel w kolejnym liście, wysłanym faksem 7 lipca br. Jak twierdzą, kilkakrotnie próbowali też dodzwonić się do sekretariatu ministra, lecz bezskutecznie.
W Polsce obowiązuje ustawa z 1993 roku, która określa warunki dopuszczalności aborcji: gdy życie matki jest zagrożone, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub stosunku kazirodczego lub gdy płód jest nieuleczalnie chory. W 2009 roku w Polsce zabito w wyniku aborcji 538 nienarodzonych dzieci, z czego 510 z powodu podejrzenia o to, że są chore.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.