Rosyjska agencja ITAR-TASS rozpoczynając relację o wnioskach polskiej komisji badającej katastrofę Tu-154M zaczęła od informacji, że system oświetlenia lotniska w Smoleńsku był niesprawny, Interfax, że załoga nie miała należytej prognozy pogody, RIA-Nowosti wybija, że załoga zbyt późno rozpoczęła odchodzenie na drugi krąg.
ITAR-TASS informuje, że według polskiej komisji przyczyną katastrofy było zejście poniżej dopuszczalnej wysokości na dużej prędkości przy złych warunkach pogodowych oraz błędy rosyjskiego kontrolera lotów.
Interfax w pierwszej depeszy nie wymienia błędów kontrolera jako przyczyny katastrofy. Pisze, że według polskiej komisji było nią "zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg".
Agencja ITAR-TASS pisze, że samolot był całkowicie sprawny do momentu zderzenia z ziemią, ale stopień przygotowania polskiej załogi zagrażał bezpieczeństwu pasażerów. Podkreśla, że decyzja o lądowaniu została podjęta samodzielnie przez załogę bez nacisków ze strony rosyjskich kontrolerów lotu.
Rozgłośnia Echo Moskwy akcentuje natomiast: "Już wiadomo, że specjaliści wykryli nieprawidłowości zarówno w pracy załogi, jak i działaniach kontrolerów lotu".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.