Sobotnie przedpołudnie, sam początek roku szkolnego. Centrum Warszawy, trzypiętrowy salon Empik w tzw. Złotych Tarasach. Na ostatnim piętrze salonu książki. Jeden z działów, kilka półek, „literatura popularnonaukowa dla dzieci”. Książki o kosmosie, o doświadczeniach naukowych, o dinozaurach i średniowiecznych zamkach. Twarde okładki, kolorowe ilustracje, nowoczesne łamanie. Nic tylko kupować. Książek sporo. Na tyle dużo, że prawie wszystkie stoją do kupującego grzbietem. Nielicznym wyjątkiem jest… „Duża książka o aborcji”.
Oświadczenie rzeczniczki prasowej Empik, Moniki Marianowicz:
Empik stara się zapewnić odbiorcom jak najszerszy dostęp do tytułów wydanych zarówno na polskim rynku, jak i za granicą. Chcemy, aby nasza oferta była kompleksowa, pełna. Sprzedajemy książki kierowane do klientów o różnych poglądach, opiniach i przekonaniach. Mamy w ofercie setki tysięcy książek prezentujących rozmaite światopoglądy i ideologie. Nie cenzurujemy ich, są to wszystko produkty legalne (dopuszczone do dystrybucji) a opinie wyrażane w nich są opiniami autorów, a nie Empiku. Empik widzi swoją rolę jako sprzedawcy udostępniającego jak najszersze spektrum tytułów, wybór lektury oraz ocenę prezentowanych w nich treści pozostawiając kupującym.
"Duża książka o aborcji" jest przez Empik prezentowana na półce "edukacja dla młodzieży" zgodnie z klasyfikacją dokonaną przez wydawcę i z intencją autorki książki. Wysnuwanie wniosku o "promocji" na podstawie faktu, że produkt jest obecny na półce sklepowej, jest nadinterpretacją.
Jeśli był Pan świadkiem sytuacji, w której ta książka leżała na innej półce (wystawiona okładką a nie grzbietem), mogło to być wyłącznie spowodowane błędem ludzkim. Szefowie wszystkich salonów w Polsce zostali poproszeni o sprawdzenie czy ten tytuł jest prezentowany na właściwym regale (zgodnie z klasyfikacją). Ew.błędy w ekspozycji zostaną w trybie pilnym naprawione.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.