Głośne wyroki polskich sądów w sprawie szydzenia z wartości i symboli chrześcijańskich, to kolejne potwierdzenie tego, że obecnie w Polsce katolicy są grupą społecznego wykluczenia - uważa psycholog i duszpasterz młodzieży ks. Marek Dziewiecki.
Duchowny nawiązał m.in. do ostatniego wyroku sądu w sprawie wulgarnego szyderstwa z krzyża, jakiego w przestrzeni publicznej dopuścili się Michał Figurski i Jakub Wojewódzki.
- Jeśli ktoś kpi z osób wierzących w Chrystusa, to może mieć niemal pewność, że będzie chroniony przez wymiar "sprawiedliwości" i że nie poniesie konsekwencji za poniżanie ludzi wierzących. Teraz wiemy już, że także niektórzy sędziowie dołączyli do tych, którzy publicznie kpią sobie z chrześcijan. Sędzia, orzekający w omawianej sprawie, uznał szyderstwo z krzyża za "objaw sztuki i ekspresji artystycznej". Tego typu uzasadnienie wyroku uniewinniającego jest nie tylko szyderstwem z chrześcijan, ale także szyderstwem z prawa. Kodeks karny odnosi się przecież także do sztuki i ekspresji artystycznej - powiedział ks. Dziewiecki.
Dodał, że "nie ma znaczenia to, czy ktoś szydzi sobie z naszych świętości i naszej wrażliwości w sposób prozaiczny czy też w sposób "artystyczny"". - Jeśli jakiś bandyta uzna swój napad na bank za przejaw sztuki, albo jakiś morderca uzna zabicie swojej ofiary za przejaw ekspresji artystycznej, gdyż dokonają tych przestępstw w oryginalnej formie, to przecież ich czyny nie przestaną być z tego powodu przestępstwami i żaden normalny sędzia ich nie uniewinni. Mam nadzieję, że sprawa będzie miała ciąg dalszy w drugiej instancji i że znajdzie się sędzia "niepoprawny" politycznie, który poważnie potraktuje kodeks karny oraz nie pozwoli na bezkarne poniżanie tych, dla których Chrystus i Jego krzyż są świętością - powiedział ks. Dziewiecki.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ orzekł 27 września, że szydzenie z krzyża przez Kubę Wojewódzkiego i Grzegorza Figurskiego, które miało miejsce w ub.r. na antenie radia "Eska Rock" to "kreacja artystyczna". Dziennikarze podczas programu radiowego przeprowadzili ośmieszający "wywiad" z krzyżem, "bawili się" też w "żywy krzyż". Kuba Wojewódzki, udając belkę poprzeczną, położył się na plecach Michała Figurskiego, który z kolei wykrzykiwał słowa: „...znalazł się nasz, polsko-żydowski krzyż”. Potem wspólnie dziennikarze wykrzykiwali do płynącej w tle Roty słowa: „tak nam dopomóż Bóg”. Namawiali przy tym pracowników Radia „Eska Rock” do „tworzenia” żywych krzyży.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.