Polscy eurodeputowani stoją przed poważnym wyzwaniem - zablokowania próby wprowadzenia zakazu poszukiwań i eksploatacji gazu łupkowego w Unii Europejskiej – informuje „Rzeczpospolita”.
W tym tygodniu o gazie łupkowym dyskutować będą dwie komisje Parlamentu Europejskiego - środowiska i przemysłu. Mowa będzie m.in. o kontrowersyjnej ekspertyzie przygotowanej przez think tank Ludwik-Bölkow Systemtechnik. Dokument zawiera postulat, by Komisja Europejska dokładnie kontrolowała prace poszukiwawcze i opracowała przepisy, dotyczące wydobycia. Zdaniem autorów, wydobycia gazu łupkowego z użyciem procesu szczelinowania jest zbyt szkodliwe.
- Ta ekspertyza jest niczym instrukcja dla przeciwników gazu łupkowego, jak mogą wykorzystać prawo europejskie, by zablokować prace – powiedział europoseł PO Bogusław Sonik.
Tymczasem miesiąc temu na konferencji we Wrocławiu unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger zapowiedział, że Komisja Europejska chce – mimo sprzeciwu polskiego rządu - przygotować wiosną przepisy, dotyczące łupków.
W efekcie może dojść do sytuacji, w której standardy ochrony środowiska będą tak wyśrubowane, że - choć formalnie wydobycie gazu łupkowego nie będzie zakazane - to stanie się ono nieopłacalne. To musiałoby się spotkać z wetem polskiego rządu.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.