Polscy eurodeputowani stoją przed poważnym wyzwaniem - zablokowania próby wprowadzenia zakazu poszukiwań i eksploatacji gazu łupkowego w Unii Europejskiej – informuje „Rzeczpospolita”.
W tym tygodniu o gazie łupkowym dyskutować będą dwie komisje Parlamentu Europejskiego - środowiska i przemysłu. Mowa będzie m.in. o kontrowersyjnej ekspertyzie przygotowanej przez think tank Ludwik-Bölkow Systemtechnik. Dokument zawiera postulat, by Komisja Europejska dokładnie kontrolowała prace poszukiwawcze i opracowała przepisy, dotyczące wydobycia. Zdaniem autorów, wydobycia gazu łupkowego z użyciem procesu szczelinowania jest zbyt szkodliwe.
- Ta ekspertyza jest niczym instrukcja dla przeciwników gazu łupkowego, jak mogą wykorzystać prawo europejskie, by zablokować prace – powiedział europoseł PO Bogusław Sonik.
Tymczasem miesiąc temu na konferencji we Wrocławiu unijny komisarz ds. energii Gunther Oettinger zapowiedział, że Komisja Europejska chce – mimo sprzeciwu polskiego rządu - przygotować wiosną przepisy, dotyczące łupków.
W efekcie może dojść do sytuacji, w której standardy ochrony środowiska będą tak wyśrubowane, że - choć formalnie wydobycie gazu łupkowego nie będzie zakazane - to stanie się ono nieopłacalne. To musiałoby się spotkać z wetem polskiego rządu.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.