Głosy innowierców, świeckich filozofów, feministek, mniejszości seksualnych, ateistów, prostych antyklerykałów czy nowej lewicy wyszły, by tak rzec, z podziemia - mówi w Kazimiera Szczuka w wywiadzie dla „Wprost” . Komentuje w ten sposób wynik wyborczy Ruchu Palikota.
Dodaje, że „wiele jest miejsc i środowisk, i bardzo intelektualnych, i bardzo radykalnych, gdzie od lat odbywa się krytyka Kościoła”. - Teraz ta krytyka przestała brzmieć jak bicie piany, jak temat zastępczy, jak „ujadanie piesków", jak to kiedyś powiedział prymas Glemp, jak jakaś niestosowna mowa po nic. Teraz te głosy zaczęły być chciwie słuchane – uważa Szczuka.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.