Wspólnota międzynarodowa nie nadąża za kataklizmami, które w różnych częściach świata doprowadziły do prawdziwych katastrof humanitarnych – alarmuje międzynarodowa Caritas.
Najgorsza sytuacja utrzymuje się w południowym Pakistanie, gdzie w wyniku letnich powodzi zostało poszkodowanych ponad 5 mln osób. We wrześniu ONZ zaapelowała do wspólnoty międzynarodowej o pomoc w wysokości 350 mln dolarów. Udało się pozyskać jedynie 20 procent z tej sumy. W nie lepszej sytuacji jest również Caritas Internationalis, która zadeklarowała programy pomocowe na blisko 5 mln dolarów. Uzbierała tymczasem zaledwie jedną czwartą środków.
Sekretarz generalny tej katolickiej organizacji, Michel Roy przypomina, że w ostatnich miesiącach wystąpiło kilka sytuacji kryzysowych w różnych regionach świata: głód we wschodniej Afryce oraz powodzie w południowo-wschodniej Azji i w Ameryce Środkowej. „Nasze zasoby są tymczasem ograniczone; zależymy od hojności darczyńców” – wyjaśnił Roy. Ofiarności katolików polecił on w szczególności Gwatemalę, Salwador i Honduras, dotknięte katastrofalnymi powodziami. W Salwadorze woda zalała 12 z 14 departamentów kraju. W Gwatemali ewakuowanych zostało 130 tys. osób. Długoterminowe konsekwencje powodzi mogą być bardzo poważne, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa żywnościowego – ostrzega Caritas Internationalis.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.