Wiara w Boga, czy wiara Bogu?

Oto jest pytanie!

Wiara w Boga,  czy wiara Bogu?

W kościele Jan Kowalski „słucha no okrągło o moralności, o tym, co powinien zrobić. ‘Chodź na roraty, przyjdź po pieczątkę, staraj się’. Wychodzi z głową nabitą nakazami, zakazami, prawem, wymaganiami. ‘Przepowiadania nie można zaczynać od wymagań, nakazów, moralności, od recytowania Dziesięciu przykazań’ – nie ma wątpliwości abp Ryś. ‘To stawianie wozu przed koniem. Nie dziwimy się, że nie jedzie. Nie wolno głosić etyki (nawet w tak istotnych kwestiach jak małżeństwo), jeśli najpierw nie pokaże się człowiekowi Jezusa Chrystusa. Jeśli nie doświadczy on tej relacji, to każde przykazanie będzie ciężarem nie do uniesienia’”

Powyższy, nie dający mi ostatnio spokoju cytat, pochodzi z książki „Z Jezusem dasz radę” (Marcin Jakimowicz rozmawia z o. Rafałem Kogutem OFM). Od tygodni słowa te wracały do mnie, jak bumerang. Przestały niepokoić dopiero po lekturze innej książki – „Marana Tha! Przyjdę niebawem”, zbierającej biblijne refleksje siostry Hieronimy Jemielewskiej OSB. 

To właśnie ta benedyktynka z Żarnowca na Pomorzu może być dla nas wszystkich wzorem - kimś kto doświadczył i wciąż doświadcza owej relacji z Chrystusem, o której mówił abp Grzegorz Ryś. To właśnie ona pokazuje nam Jezusa. Uważnie wczytuje się w biblijne teksty, by odkrywać ich sensy i przywracać nam wiarę.

Świetne są np. jej przemyślenia na temat wiary biblijnej. „Przecież biblijna ‘wiara’ to nie tyle wiara w Boga, ile wara Bogu. Całkowite ufne oddanie się Jemu, zawierzenie, że On jeden może nas uratować spośród żywiołów tego świata”.

Zdumiewa także wnikliwość z jaką czyta Ewangelie i to, co potrafi z Nich wychwycić. Zauważa chociażby, że zdarzenia, jakie miały miejsce w Galilei „w odróżnieniu od scen judejskich, mają zawsze barwy jaśniejsze, koloryt łagodniejszy, bardziej spokojny” (gdy Zmartwychwstały ukazuje się nad Jeziorem Tyberiadzkim, mamy do czynienia właściwie z sielanką).

A przy tym wszystko to napisane jest lekko, przystępnie, krótko i na temat. Czytanie jej refleksji to autentyczna frajda. Lektura niemalże wakacyjna, choć przecież dotycząca kwestii najważniejszych. 

Próbkę pisarstwa siostry Hieronimy można znaleźć w naszym serwisie Biblia (przewrotny tekst o wartości pokusy publikowaliśmy tutaj), ja zaś miałem dla Państwa egzemplarz jej książki, ufundowany przez Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC. A otrzymuje go Pani Anna, z którą już skontaktowaliśmy się mailowo.