O. Łukasz Wiśniewski OP oficjalnie objął urząd prowincjała

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 31.01.2022 14:48

- W naprawianiu tego, co złe i niegodziwe, trzeba zdać się na Pana i być posłusznym Jego miłości. Trzeba, jak On, zobaczyć człowieka w krzyczących o pomoc - mówił bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. w intencji o. Łukasza Wiśniewskiego OP.

O. Łukasz Wiśniewski OP oficjalnie objął urząd prowincjała Ojciec Łukasz Wiśniewski OP (pierwszy z lewej) podczas Mszy św. w dominikańskiej bazylice Świętej Trójcy.

Dotychczasowy przeor krakowskiego konwentu został wybrany prowincjałem 29 stycznia. W bazylice Świętej Trójcy przy najstarszym w Polsce klasztorze dominikańskim Mszy św. o dobre owoce kapituły i błogosławieństwo dla nowego przełożonego przewodniczył bp Damian Muskus OFM. Uczestniczyli w niej bracia kapitulni.

W homilii bp Muskus nawiązał do Ewangelii o człowieku uwolnionym przez Jezusa od złych duchów i odniósł ją do kryzysu w Zakonie Kaznodziejskim. - Zadziwiająca jest logika Ewangelii. Widzimy człowieka, który namacalnie dotknął zła. Był przecież przez długi czas pod jego władzą. I właśnie temu człowiekowi Jezus zleca misję: ma iść do pogan i opowiadać o tym, co Pan mu uczynił. Jego wiarygodność potwierdzało doświadczenie, które go wcześniej przekreślało w oczach ludzi - mówił krakowski biskup pomocniczy. 

- Oczywiście to nie doświadczenie zła czyni nas wiarygodnymi, ale to, co z nim robimy, w jaki sposób mierzymy się z kryzysem i gdzie szukamy pomocy. Jak słyszymy dziś w Ewangelii, jedynym ratunkiem jest Jezus - podkreślił.

Jak dodał, żadne ludzkie metody nie uwalniają od zła. - W naprawianiu tego, co złe i niegodziwe, trzeba zdać się na Pana i być posłusznym Jego miłości. Trzeba, jak On, zobaczyć człowieka w krzyczących o pomoc. To jest warunek odnowy i powrotu do głębi własnej tożsamości - stwierdził hierarcha.

Bp Muskus zauważył, że uwolnionemu łatwiej byłoby odciąć się od złej przeszłości, ale Pan mu nakazał powrót do domu. - Każe mu być misjonarzem w miejscu, gdzie doświadczył zła, gdzie wydawało się, że ono zwycięża. Pan wysyła go, by był świadkiem nadziei, by głosił Dobrą Nowinę mimo wszystkich ran z przeszłości. Trudna to lekcja, ale Jezus nie chce, byśmy szli na skróty i chwytali się łatwych, zazwyczaj zresztą nieskutecznych metod odzyskiwania utraconej twarzy. Bo też nie o twarz chodzi, ale o ewangeliczną czystość i prawdę - zaznaczył.

Przywołał ponadto zbliżający się jubileusz 800-lecia przybycia pierwszych braci kaznodziejów do Polski, który ma być "powrotem do domu", czyli "okazją powrotu do źródeł i szukania odpowiedzi na nowe wyzwania". Bp Muskus zacytował kard. Karola Wojtyłę, który mówił o św. Jacku Odrowążu: "Nauczył nas z losu ludzkiego czynić drogę do Boga". 

- Wracajcie do domu. Wracajcie do odważnej wizji św. Dominika, do gorliwości św. Jacka, do źródeł waszej tożsamości, która jest wielkim skarbem Kościoła. Wracajcie do domu, to znaczy do postawy pokory, do wierności Słowu, do całkowitego oddania się Panu, do ludzi, by ich kochać, podnosić na duchu, zadośćuczynić za zadane rany, zgodnie współpracować z nimi w dziele niesienia i młodym i starszym Dobrej Nowiny o zbawieniu. Z losu ludzkiego czyńcie drogę do Boga - życzył biskup polskim dominikanom.

O. Łukasz Wiśniewski urodził się w 1984 roku w Pasłęku. Do zakonu dominikanów wstąpił w 2003 roku. Od 2020 roku mieszka w Krakowie, gdzie przez kilka miesięcy był wychowawcą braci studentów. 3 maja 2021 roku został wybrany przeorem klasztoru krakowskiego.

Wykłada teologię dogmatyczną (eklezjologia, eschatologia) w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym w Krakowie. Prowadzi też wykłady w Dominikańskim Studium Filozofii i Teologii w Krakowie oraz Studium Dominicanum w Warszawie. Publikował w miesięczniku "W drodze" oraz głosił komentarze do niedzielnych czytań dla portalu dominikanie.pl. Posługuje się czterema językami obcymi.

W homilii podczas Mszy św. rozpoczynającej kapitułę o. Łukasz Wiśniewski przypominał, że poprzednia kapituła ogłosiła rok 2021 w zakonie jako rok ubóstwa. Zauważył, że dominikanie przeżyli go w sposób, którego nikt z nich nie zaplanował. - Jako spotkanie z ubóstwem w tym wszystkich, co dotychczas wydawało się naszym bogactwem i dumą - mówił. - Może zatem z Bożego natchnienia rok 2022, zaplanowany jako rok kaznodziejstwa, ma być odpowiedzią na to, co przeżyliśmy i przeżywamy. Bo czy najwłaściwszą odpowiedzią na kryzys, w którym jesteśmy, nie jest powrót do tego, kim jesteśmy? - zapytywał.

Kapituła prowincjalna będzie obradować do 19 lutego.

Czytaj także: