Wyniki trochę przerażają, bo świadczą o skali manipulacji i utracie umiejętności czytania ze zrozumieniem. Jak długo żyję, nie spotkałem człowieka niereligijnego. Owszem spotykałem takich co wierzyli w Marksa i Engelsa, albo w to że Boga nie ma. Znałem jedną panią docent (Rosjankę zresztą), która wierzyła w glizdy, inna pani doktor wierzyła w kosmitów, teraz pełno takich co wierzą, że Boga nie ma, ale osób niewierzących, niereligijnych jak żyję nie spotkałem. Ta sonda też jest przejawem pewnej społecznej wiary. W zabobony.
Zalozmy ze rodzi sie dziecko na bezludnej wyspie. Jego rodzice ateisci sa jedynymi mieszkancami tej wyspy. Nigdy nie wspominaja ani o bogu ani o religii - ta sfera nie ma dla nich znaczenia.
Czy ktos przy zdrowych zmyslach dojdzie do wniosku ze takie dziecko samo z siebie zacznie byc religijne? Miec jakakolwiek wiare? W cokolwiek?
Pytanie w tej ankiecie tego wlasnie dotyczy. Jest rzecza oczywista ze czlowiek z natury nie jest religijny. Twierdzic inaczej to jak twierdzic ze dziecko wychowane przez dzikie zwierzeta samoistnie nauczy sie ludzkiej mowy.
Zalozmy ze rodzi sie dziecko na bezludnej wyspie. Jego rodzice ateisci sa jedynymi mieszkancami tej wyspy. Nigdy nie wspominaja ani o bogu ani o religii - ta sfera nie ma dla nich znaczenia.
Czy ktos przy zdrowych zmyslach dojdzie do wniosku ze takie dziecko samo z siebie zacznie byc religijne? Miec jakakolwiek wiare? W cokolwiek?
Pytanie w tej ankiecie tego wlasnie dotyczy. Jest rzecza oczywista ze czlowiek z natury nie jest religijny. Twierdzic inaczej to jak twierdzic ze dziecko wychowane przez dzikie zwierzeta samoistnie nauczy sie ludzkiej mowy.