Rosyjskie miny wymyte po wysadzeniu zapory na Dnieprze zagrażają bezpieczeństwu całego Morza Czarnego, a martwe zwierzęta z Ukrainy znajdowane są już na wybrzeżach państw UE - powiedział PAP rzecznik ukraińskiej Marynarki Wojennej kapitan Dmytro Płetenczuk.
W Rosji wszystko się dopiero zaczyna - oznajmił w sobotę na Twitterze Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Polityk nazwał działania właściciela rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna "operacją antyterrorystyczną".
Żołnierze najemniczej Grupy Wagnera przejęli kontrolę nad wszystkimi obiektami wojskowymi w Woroneżu, mieście położonym 500 km na południe od Moskwy - powiadomiła w sobotę agencja Reutera, powołując się na źródło w rosyjskich służbach bezpieczeństwa.
Rosyjskie ministerstwo obrony wezwało najemników z Grupy Wagnera, by wypowiedzieli posłuszeństwo właścicielowi tej formacji Jewgienijowi Prigożynowi; bunt wszczęty przez niego przeciwko Kremlowi został oceniony jako "przestępcza awantura" - oznajmiły w sobotę agencja Reutera i niezależny rosyjski portal Meduza.
Właściciel rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn przebywa w sztabie Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem; przywódca wagnerowców domaga się spotkania z ministrem obrony Siergiejem Szojgu i szefem sztabu generalnego Walerijem Gierasimowem i grozi, że w przeciwnym razie "pójdzie na Moskwę" - oznajmiły w sobotę agencja Reutera i niezależny rosyjski portal Meduza.
Brytyjski rząd zamierza relokować nielegalnych imigrantów z hoteli do dawnych baz wojskowych, nieużywanych akademików czy na duże zacumowane w pobliżu wybrzeża statki, wskazując, że zakwaterowanie powinno spełniać tylko podstawowe potrzeby życiowe, bo w przeciwnym razie staje się ono magnesem dla kolejnych przyjezdnych. Zniechęcaniu nielegalnych imigrantów ma też służyć groźba odsyłania ich do Rwandy.
Szef rosyjskiej najemniczej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, oskarżający Moskwę o atak na jego oddziały oznajmił, że wycofał swych żołnierzy z Ukrainy i zgromadził ich w Rostowie nad Donem. Zagroził zniszczeniem wszystkiego, co stanie mu na drodze.