Dobro jest jak powietrze, które wypełnia naszą materialną przestrzeń, nie widać go, nie zdajemy sobie z sprawy z jego obecności, ale bez powietrza padlibyśmy martwi.
W Belgii życie odniosło kolejną porażkę. Tyle że coraz wyraźniej widać, iż w tej wojnie niebawem szala przechyli się na drugą stronę.
Mistrzostwo nie jest wyrażaniem siebie samego. Jest fascynacją, wspinaczką, pokonywaniem samego siebie, orką, wysiłkiem, walką z bólem i zniechęceniem.
Czy sportowiec musi przejść egzamin z poglądów? Wygląda na to, że egzaminatorzy wystraszyli się zadawania pytań.
Może zamiast się ciskać lepiej z miłością przyjmować to, co jest?
Nie możemy tworzyć alternatywnego świata. Katolik musi umieć do tego świata wyjść. Musi umieć żyć w świecie i dla świata, korzystać z niego i się w nim nie zagubić.
Papież Franciszek nie przestaje zaskakiwać trafnością swoich uwag. Ktoś już pracuje nad zbiorem jego co ciekawszych sentencji?
Znajomy misjonarz mawiał: myśl globalnie, działaj lokalnie. Inicjatywa kapucynów z Republiki Środkowoafrykańskiej otwiera nam dziś kolejne pole lokalnego działania. Możemy pomóc ofiarom rebelii oraz tamtejszym misjonarzom.
Pytam, jak doprowadziliśmy do tego, że w kraju uważanym za religijny nie liczy się ani ludzkie prawo, ani Dekalog, ani Ewangelia, ani nawet zdrowy rozsądek.
Wola zmarłego nie jest święta. Można jej nie usłuchać, jeśli w naszej roztropnej ocenie przyniesie to dobro, nie zło.