Dyskretny urok rewolucji
Ujmujący uśmiech niemal nie znikał z jego ust. Czy zapateryzm „odjedzie” wraz z Zapatero? PAP/EPA/JUAN C. HIDALGO

Dyskretny urok rewolucji

Komentarzy: 1

Leszek Śliwa

GN 48/2011

publikacja 01.12.2011 00:15

Szybko stał się wzorem do naśladowania dla całej europejskiej lewicy. Teraz równie szybko zniknął ze sceny politycznej. Czy dzieło Zapatero okaże się trwałe? Był gwiazdą czy meteorem?

José Luis Rodríguez Zapatero, mało znany działacz z prowincji, stanął na czele partii hiszpańskich socjalistów (PSOE) po porażce wyborczej w 2000 r. Dość przystojny, zawsze spokojny i opanowany, ale jednocześnie niezwykle elokwentny, wzbudzał powszechną sympatię, nawet u politycznych przeciwników. Ujmował ludzi osobistym urokiem. Uśmiech niemal nie znikał z jego ust. Już w 2004 r. niespodziewanie wygrał wybory i zaczęła się jego wielka kariera. Z miejsca podbił serca całej europejskiej lewicy. Dla wielu stał się wręcz idolem. Grzegorz Napieralski, szef SLD, wyznał kiedyś, że chciałby być „polskim Zapatero”. Na prawicy wzbudzał natomiast lęk i oburzenie. Ukuto nawet termin „zapateryzm”, oznaczający wszystko, co dla prawicy najgorsze.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..