Ani premier, ani monarcha

KAI

publikacja 25.06.2002 06:54

Kościół Anglii nie chce, by politycy wywierali wpływ na nominacje biskupów. Według informacji "The Sunday Times" z 23 czerwca Synod Generalny Kościoła anglikańskiego zamierza podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie na swojej sesji plenarne w lipcu. Zdaniem członków Synodu, do zabierania głosu w sprawie nominacji biskupów nie powinien mieć wpływu ani premier, ani monarcha.

Kościół Anglii nie chce, by politycy wywierali wpływ na nominacje biskupów. Według informacji "The Sunday Times" z 23 czerwca Synod Generalny Kościoła anglikańskiego zamierza podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie na swojej sesji plenarne w lipcu. Zdaniem członków Synodu, do zabierania głosu w sprawie nominacji biskupów nie powinien mieć wpływu ani premier, ani monarcha.

Zgodnie z obowiązującym prawem królewska komisja nominacyjna, po długim i wnikliwym procesie zasięgania porad, przekazuje premierowi na piśmie dwie kandydatury. Ten musi dokonać wyboru kandydata i poinformować o tym królową, która jest jednocześnie głową Kościoła anglikańskiego. Premier ma także prawo odrzucenia obu kandydatur.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona