Bez Boga nie będzie sukcesu

KAI

publikacja 08.03.2004 12:49

Odwołanie do Boga w przyszłym Traktacie Konstytucyjnym Unii Europejskiej jest niezbędne, uważa biskup Gerhard Ludwig Müller. - Jeśli zjednoczenie Europy ma być inicjatywą zwieńczoną sukcesem, należy uznać Boga za władzę stojącą ponad wszystkim, powiedział biskup Ratyzbony.

Hierarcha przemawiał 7 marca na zakończenie dwudniowego kongresu "Miejsce spotkania - Kościół powszechny" zorganizowanego w Augsburgu przez międzynarodowe dzieło pomocy "Kirche in Not" (Kościół w Potrzebie). Wzięło w nim udział ponad 2 tys. osób z różnych krajów świata. - Nie można mówić o prawach człowieka, nie odwołując się do Boga, mówił bp Müller. Jednocześnie biskup z Augsburga wezwał do nowej ewangelizacji Europy. Przypomniał, że jeśli idea Unii Europejskiej ma zostać zrealizowana, Unia nie może być wyłącznie wspólnotą polityczną i ekonomiczną. Europa będzie organizmem trwałym, jeśli odnajdzie swoje korzenie w Bogu, stwierdził bp Müller. Jednocześnie sprzeciwił się stanowisku, usiłującemu uczynić z religii sprawę prywatną. Uznał, że "na takie niedemokratyczne i nietolerancyjne poglądy nie powinno być miejsca w Unii Europejskiej" i przypomniał, że źródłem takiej ideologii były narodowy socjalizm i komunizm, które "pozostawiły krwawe ślady w historii minionego stulecia". Wśród ponad dwóch tysięcy uczestników kongresu było 11 hierarchów kościelnych, m.in. arcybiskup większy Lwowa, kard. Lubomyr Husar, bp Clemens Pickel z diecezji św. Klemensa w Saratowie oraz przewodniczący Konferencji Biskupów Bośni i Hercegowiny, bp Franjo Komarica. Stolicę Apostolską reprezentował przewodniczący Papieskiej Rady "Cor Unum", abp Paul Cordes oraz był przewodniczący Papieskiej Rady Środków Społecznego Przekazu, abp John Foley. Z Watykanu przybył także papieski kaznodzieja - ojciec Raniero Cantalamessa. Głos zabrało ponad 90 referentów z 20 krajów. Zastanawiali się, które Kościoły lokalne i w jakich obszarach najbardziej potrzebują pomocy. Mówiono nie tylko o sytuacji w Europie wschodniej, ale także o trudnościach, na jakie napotyka działalność Kościoła katolickiego w Ameryce Łacińskiej, Azji, Afryce oraz w krajach uprzemysłowionych. W swoim wystąpieniu abp Foley zwrócił uwagę na potrzebę odpowiedniej prezentacji w mediach kościelnych dzieł charytatywnych. Gość z Watykanu podkreślił rolę ewangelizacyjną radia, telewizji, prasy i internetu. Jego zdaniem, ukazywanie prac prowadzonych przez takie organizacje, jak "Kirche in Not" oraz wydarzeń z życia Kościoła może służyć nie tylko celom praktycznym, ale także wychowaniu i inspirowaniu społeczeństwa. Przy okazji kongresu abp Foley wskazał na konieczność właściwej formacji dziennikarzy. Jego zdaniem redaktorzy delegujący reporterów do obsługi wydarzeń religijnych często mylą ignorancję z obiektywizmem. "Cóż by się stało gdyby do transmisji zawodów sportowych albo wydarzeń politycznych wysłano dziennikarza, który nie ma pojęcia o sporcie czy polityce"- zastanawiał się arcybiskup Foley. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu zachęcił kierownictwo "Pomocy Kościołowi w Potrzebie" do organizowania warsztatów i rekolekcji dla ludzi mediów. Zarówno abp Foley, jak i przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, kard. Karl Lehman w liście do uczestników kongresu, z uznaniem wspominali założyciela "Kirche in Not", zmarłego przed rokiem norbertanina o. Werenfrieda van Straatena. Kard. Lehmann zaapelował o pomoc dla chrześcijan w potrzebie, ale także o pomoc dla wszystkich uciśnionych i prześladowanych bez względu na wyznanie.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona