Słowacja: Boją się klauzuli sumienia

Rzeczpospolita/a.

publikacja 11.05.2005 10:29

54 deputowanych Parlamentu Europejskiego poprosiło w otwartym liście premiera Słowacji Mikulasza Dzurindę, aby nie dopuścił do przyjęcia tzw. klauzuli sumienia - twierdzi Rzeczpospolita.

Jest to pakiet przepisów, które pozwalają na odmowę czynności zawodowych z powodów religijnych. Lekarze mają prawo odmówić dokonywania aborcji i sztucznego zapłodnienia, nauczyciele - prowadzenia zajęć z wychowania seksualnego, adwokaci - podejmowania się spraw rozwodowych, a sprzedawcy - otwierania sklepów w niedziele i święta. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni dalszymi losami projektu wynikającego z zapisów konkordatu między Słowacją a Stolicą Apostolską. Projekt przeczy podstawowym zasadom Unii zawartym w Karcie praw człowieka - napisali deputowani PE. Prawicowy rząd Słowacji zamierza podpisać porozumienie w tej sprawie z przedstawicielami 11 Kościołów działających na Słowacji. Losy ustawy, która znajduje się w fazie konsultacji międzyresortowych, są jednak niepewne. Organizacje pozarządowe mówią o dyskryminacji niewierzących, powołując się na konstytucję z roku 1993. Prawnicy zaś o konieczności nowelizacji kodeksu pracy. Przeciwni ustawie są również koalicyjni liberałowie z ugrupowania Ano Pavla Ruska, sugerujący, że jej przyjęcie cofnęłoby kraj do epoki średniowiecza. Wnioskodawcą ustawy o klauzuli sumienia jest współrządząca chadecja. Przed dwoma laty Pavol Hruszovsky, lider Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej i przewodniczący parlamentu, odmówił podpisania innej ustawy, liberalizującej przepisy aborcyjne.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona