U progu niepodległości wychowała kilka pokoleń nowoczesnych Polek. Cenili ją papieże, Piłsudski dał order. Czy zostanie błogosławioną i patronką chrześcijańskich feministek?
Dziewięćdziesiąt lat temu w Kórniku pod Poznaniem umiera generałowa Jadwiga Zamoyska: działaczka społeczna, polityczna, pedagog, a po śmierci – kandydatka na ołtarze. – Jedna z najwybitniejszych Polek dziewiętnastego i pierwszych dziesięcioleci dwudziestego wieku – mówią o niej historycy. Dla niektórych jest też prekursorką chrześcijańskiego feminizmu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?