Abp Józef Życiński
Abp Józef Życiński
Marek Piekara/ Agencja GN

Rezygnacja z uczciwości to fałszywa droga

Komentarzy: 2
KAI

publikacja 25.09.2009 19:30

Można łatwo zarobić pieniądze rezygnując z uczciwości, ale to fałszywa droga – przypomniał abp Józef Życiński 25 września w Lublinie. Metropolita odprawił Mszę św. dla uczniów i absolwentów Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie z okazji 60-lecia placówki.

Abp Życiński zwrócił uwagę na sytuacje, kiedy źle pojmowana ekonomia wygrywa z zasadami moralnymi. - Obawiam się, że niektóre zaułki myślowe współczesnych są jeszcze kopiowaniem PRL, na przykład spojrzenie na podatki – mówił. Przypomniał, że w czasach PRL osoby omijające płacenie podatków bywały uważane za inteligentne, bo „naciągały” komunistyczne państwo i nie wspierały władzy.

- Sytuacja uległa zmianie w warunkach państwa i społeczeństwa obywatelskiego. Teraz z podatków pokrywane są wydatki na ważne cele społeczne, to nie jest wspieranie partyjnej nomenklatury, to jest wyraz myślenia w kategoriach popierania dobra wspólnego. I tu potrzeba świadomości, że ten podatek jest przejawem uczciwości – podkreślił metropolita. Zwrócił uwagę, że potrzeba poczucia honoru i odpowiedzialności za to, że z tych funduszy będą realizowane ważne cele społeczne.

Hierarcha mówił także o praktyce omijania płacenia składek na ZUS, przez to, że pracownik jest zatrudniony na symboliczną część etatu poza granicami Polski. - Są przedsiębiorstwa, które proponują podzielenie dawnej składki płaconej na ZUS między dawniej płacącego a przedstawiciela przedsiębiorstwa, by w ten sposób zarabiać na niepłaconych składkach w zgodzie z prawem. Gdyby wszyscy postępowali w ten sposób, nie byłoby funduszy na emerytury, na ubezpieczenia, bo nikt nie płaciłby składek w Polsce - zauważył.

Abp Życiński przypomniał zebranym, że jako chrześcijanie są zobowiązani, by „tworzyć elity, które nie będą naśladować osób sprytnych, cwaniaczków, którzy wszystko potrafią sprzedać i wszystko urynkowić, zapominając o honorze i uczciwości”.

Wezwał także, by pamiętać przede wszystkim o godności człowieka w warunkach głębokich przemian kultury. Odwołał się do przykładu historii opisanej w filmie „Galerianki”, której bohaterki szukają sponsorów w galeriach handlowych. Zwrócił uwagę, że dramatem sportretowanych dziewcząt jest przede wszystkim zagubione człowieczeństwo, a także brak uczuć i zainteresowania ze strony rodziców.

- To są tragedie i dramaty współczesnego pokolenia. Można łatwo zarobić pieniądze rezygnując z uczciwości. Jak ci, którzy nie płacą składek ZUS, bo wiedzą, jak znaleźć odpowiednie przedsiębiorstwo na Litwie czy w Londynie. Można zrobić karierę i brylować przed koleżankami nowymi strojami, a te głupie niech się uczą, jak się nie potrafią ustawić – mówił metropolita. Podkreślał, że w obliczu tych dramatów, to szkoła ma uczyć człowieczeństwa, ukazywać to, co najpiękniejsze w ludzkim życiu.

- Uczyć się człowieczeństwa musimy rezygnując z tysiąca niepotrzebnych gadżetów, by ocalić naszą godność ludzką, po to, by bardziej cenić nasze „być” niż „mieć” – stwierdził abp Życiński.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona