Wiktor Horniatko i jego narzeczona Marta Ejchman powoli zaczynają planować wesele.
Wiktor Horniatko i jego narzeczona Marta Ejchman powoli zaczynają planować wesele.
Maciej Kalbarczyk /foto gość

Diler w drodze do Ojca

Komentarzy: 7

Maciej Kalbarczyk

GN 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:00

W Hiszpanii przećpał wszystko. Głód nadal dawał się jednak we znaki. Zaczął żebrać, żeby mieć kasę na kolejną działkę. Wtedy ktoś wyciągnął do niego rękę. Dzisiaj jak przez mgłę pamięta, że przechodził przez małą kaplicę.

Ile najwięcej przemyciłem? 8 kg kokainy. Mój kumpel przewiózł kiedyś do Peru 20 kg. Dostał dożywocie – mówi 21-letni Wiktor Horniatko. Gęste brwi, zamiłowanie do modnych fryzur i fantazyjnych koszul zdradzają jego pochodzenie: ojciec był Cyganem. – Spłodził mnie i zostawił matkę. Miał swoją rodzinę, to był dla niego tylko skok w bok – dodaje ze smutkiem. Dzieciństwo w Drawsku Pomorskim nie było kolorowe. W najbliższej rodzinie wszyscy pili: mama, babcia, wujek. Wiktor nieraz został pobity przez dziadka, który także był alkoholikiem. On sam spróbował czegoś mocniejszego w wieku 8 lat, do tego doszły papierosy, a trochę później marihuana. W domu nie było pieniędzy nawet na jedzenie, a Wiktorowi marzyło się dostatnie życie. Szybko znalazł sposób na spełnienie tego marzenia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..