Abp Ratzinger nie wiedział

Odnosząc się do następnego artykułu w nowojorskim dzienniku na temat przypadku księdza Petera Hullermanna, watykański rzecznik odesłał do wcześniejszego komunikatu archidiecezji monachijskiej, która zapewniła, że ówczesny arcybiskup Joseph Ratzinger nic nie wiedział o podjętej wobec niego decyzji o skierowaniu do pracy w parafii. Ponadto ks. Lombardi wyjaśnił, że pełną odpowiedzialność za ten krok wziął jej ówczesny wikariusz generalny.

Artykuł na łamach dziennika ks. Lombardi określił mianem "czystych spekulacji".

Włoskie media odnotowały uznając za bardzo wymowne słowa kaznodziei Domu Papieskiego ojca Raniero Cantalamessy, który w piątkowym kazaniu wielkopostnym w Watykanie w obecności Benedykta XVI powiedział, że Kościół "wyjdzie błyszczący z tej wojny". Postawę mediów kaznodzieja nazwał "zajadłością" i wyraził opinię, że przynosi ona odwrotny skutek od spodziewanego. (streszczenie wypowiedzi można znaleźć TUTAJ)

Od Redakcji:

Odpowiedzialność za decyzję o której mowa wziął na siebie wikariusz generalny, 81-letni Gerhard Gruber - napisał dwa tygodnie temu PAP. Przypomnijmy:

"Ponowne wyznaczanie tego mężczyzny do posługo duszpasterskiej było poważnym błędem - powiedział dla "Sueddeutsche Zeitung" - Przejmuję za to pełną odpowiedzialność. Głęboko ubolewam, że w wyniku tej decyzji mogło dojść do czynów nierządnych wobec nieletnich i przepraszam wszystkich, którym wyrządzono szkodę".

Szersza informacja o sprawie w załącznikach.

Joanna Kociszewska