Syria
Syria
Walki w kraju trwają od marca 2011 roku
FreedomHouse / CC 2.0

Syria wchodzi w dziewiąty rok wojny

Brak komentarzy: 0
VATICANNEWS.VA

publikacja 16.03.2019 20:07

Nikt się nie spodziewał, że wojna w Syrii będzie trwała tak długo i przyniesie tak wiele ofiar. Wskazuje na to kard. Mario Zenari podkreślając, że konflikt w tym bliskowschodnim kraju stanowi epicentrum trzeciej wojny światowej. 15 marca Syria weszła w dziewiąty rok wojny, która kosztowała życie pół miliona osób.

Nuncjusz apostolski w tym kraju zauważa, że prawdziwej liczby ofiar świat pewnie nigdy nie pozna ponieważ wspólnota międzynarodowa przestała je już liczyć. Wskazuje na dramat Syryjczyków - 83 proc. mieszkańców żyje w totalnym ubóstwie, ponad 13 mln ludzi potrzebuje pilnej pomocy humanitarnej i medycznej. „Zdaje się, że światu zupełnie nie zależy na tym, by zaprowadzić pokój i sprawiedliwość, ta wojna może trwać jeszcze bardzo długo” – podkreśla kard. Zenari.

Kard. Zenari o wojnie w Syrii
"Brakuje słów, by wyrazić to, co czujemy. Ja przeżyłem w Syrii te wszystkie lata wojny. Wejście w 9 rok wojny to bardzo smutna rocznica – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Zenari. – Ten konflikt rozwinął się w zupełnie nieprzewidywalny sposób. Nikt nie myślał, że dojdziemy do pół miliona ofiar, doprowadzimy do tak ogromnych zniszczeń, tak straszliwej biedy. Największymi ofiarami są dzieci. Tylko w ubiegłym roku zginęło ich 1106. Kolejne ofiary to kobiety. Wiele z nich zostało wdowami, na ich głowie jest utrzymanie całej rodziny, w niektórych jest po 8 dzieci. Bieda cały czas się pogłębia. Ludzie myśleli, że jak bomby przestaną spadać to będzie trochę lepiej. Tymczasem jest galopujące ubóstwo. Ludzie są bardzo rozczarowani".

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona