publikacja 21.06.2010 19:30
Wrak samolotu, który zaginął w sobotę z 11 osobami na pokładzie, został znaleziony w Kongu - poinformował w poniedziałek kameruński minister łączności Bakary Issa Tchiroma, dodając, że nikt nie przeżył.
"Samolot znaleziono po stronie Konga. Niestety nikt nie przeżył" - oświadczył minister.
Na pokładzie samolotu Casa C212, który leciał ze stolicy Kamerunu Jaunde do małego miasteczka górniczego Jangadu w Kongu, było 6 Australijczyków, 2 Francuzów, 2 Brytyjczyków i Amerykanin.
Wśród pasażerów był jeden z najbogatszych ludzi w Australii, współdyrektor australijskiego koncernu górniczego Sundance Resources, Ken Talbot, oraz prezes Sundance, Geoff Wedlock.