Wspólnoty zmieniają parafię postrzeganą jako urząd oferujący „usługi dla ludności” w żywy organizm.
Wspólnoty zmieniają parafię postrzeganą jako urząd oferujący „usługi dla ludności” w żywy organizm.
jakub szymczuk /foto gość

Jak obudzić olbrzyma?

Marcin Jakimowicz

GN 34/2021

publikacja 26.08.2021 00:00

– Ja tam nie lubię wspólnot – w przypływie szczerości wyrwało się pewnemu proboszczowi. – Nieustannie czegoś ode mnie chcą. Ciągle jakieś klucze od salek... Hm, czy nie taki właśnie Kościół przetrwa?

Stary niedźwiedź mocno śpi – można zaśpiewać o wielu parafiach nad Wisłą. Powinny, jak proponował Sobór Watykański II, być wspólnotą wspólnot, a często przypominają sypialnie. Na szczęście nie jest to duszpasterska norma, a Janowi Kowalskiemu przestaje wystarczać wtopienie się w bezimienny tłum niedzielnych katolików. Znam parafie, w których ruchy i wspólnoty nieustannie okupują salki, sprawiając, że miejsca te zaczynają tętnić życiem. „Parafia to Kościół jako fakt” – mawiał Karl Rahner. Co zrobić, by stała się ona miejscem spotkania i doświadczenia wiary?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..