Nie boimy się integracji strefy euro

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 04.02.2011 11:10

Premier Donald Tusk zapewnił w piątek, że nie obawia się integracji państw strefy euro i wyraził zadowolenie z zaproszenia państw UE spoza tej strefy do współpracy.

Nie boimy się integracji strefy euro

Premierzy: Węgier - Viktor Orban (L), Czech - Petr Necas (2L), Słowacji - Iveta Radicova (3L), przewodniczący KE Jose Manuel Barroso (C), prezydent Rumunii Traian Basescu (3P), premier Bułgarii Bojko Borysow (2P) i premier Donald Tusk (P) pozują do wspólnego zdjęcia; Bruksela, 3.02.2011

W Brukseli rozpoczął się szczyt unijny, na którym przywódcy państw strefy euro mają opowiedzieć się za zacieśnianiem eurolandu i koordynacją polityk gospodarczych.

"Jeśli chodzi o przyszłość Europy w dobie kryzysu finansowego to ja się bardziej obawiam postępującej dezintegracji strefy euro niż integracji strefy euro. Ale nie ukrywajmy: to jest konflikt między Niemcami a Grecją, bo to jest kwestia problemu w strefie euro, kto za kogo płaci" - powiedział Tusk dziennikarzom tuż przed rozpoczęciem szczytu.

"Ale to jest ważne, żeby to nie oznaczało powrotu do Europy dwóch prędkości" - podkreślił.

Na wniosek Niemiec przywódcy państw strefy euro przyjmą deklarację o zacieśniania eurolandu i koordynacji polityk gospodarczych i społecznych w gronie 17 państw eurolandu. Uzyskany przez PAP projekt wniosków końcowych ze szczytu mówi jednak, że "zainteresowane kraje spoza euro będą w pełni zaangażowane w tej proces".

Źródła dyplomatyczne powiedziały PAP, że ten zapis jest gestem Niemiec w stronę przede wszystkim Polski i innych krajów spoza euro, które boją się, że zacieśnianie strefy euro oznacza pogłębianie Europy dwóch prędkości.

Tusk wyraził radość z zapisu o zaproszeniu państw spoza euro. "My w tych dyskusjach na temat wzmocnienia mechanizmu stabilizacyjnego czy o mocniejszym zarządzaniu finansowym (...) czy kiedy mówimy o tym co strefa euro dla siebie szykuje - w tych wszystkich sprawach Polska zainteresowana jest nie tylko uczestnictwem w dyskusjach, ale i zwiększeniem integracji ramach UE" - powiedział.

"Jeśli mówimy o konkretnych mechanizmach takich jak euroobligacje, to z naszego punktu widzenia każdy nawet twardy mechanizm, który dotyczy całej UE, jest do przyjęcia. Ale każdy mechanizm, który będzie ekskluzywnie dedykowany tylko do grupy państw jest czymś negatywnym z punktu widzenia całej UE i Polski" - powiedział premier.

Piątkowy szczyt UE, oficjalnie poświęcony unijnej polityce energetycznej i innowacyjności, po raz kolejny zdominują sprawy gospodarcze: forsowane przez Francję i Niemcy zarządzanie gospodarcze w strefie euro i zwiększenie antykryzysowego funduszu dla jej członków. Kraje zgodziły się już, że do marca mają zostać przyjęte "konkretne propozycje w celu wzmocnienia zdolności finansowych europejskiego funduszu ratunkowego dla strefy euro", czyli de facto ma zostać zwiększona pula dostępnych środków. Obecnie środki te to 440 mld euro.

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona