Do 51 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar burzy tropikalnej, która szalała od wtorku do czwartku nad północną częścią Filipin; większość z tych osób utonęła podczas powodzi lub zginęła pod lawinami błotnymi - ogłosiły w sobotę władze.
Według wstępnych informacji, szkody materialne, jakie burza wyrządziła głównie na wyspie Luzon, ocenia się na 34 miliony dolarów.
Nock-ten lub Juaning, jak nazywają Filipińczycy te gwałtowne burze, określane przez meteorologów również jako tajfuny, nawiedzają co roku Filipiny w porze deszczowej. Od maja do listopada liczba burz tropikalnych nad archipelagiem Filipin dochodzi zwykle do 15-20.
Zdaniem ekspertów główną przyczyną tego, że pochłaniają one tyle ofiar i wyrządzają wielkie szkody materialne, jest fakt, iż znaczna część ludności Filipin mieszka w prymitywnych chatach i slumsach i nie ma gdzie się schronić przed powodzią.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.