publikacja 26.09.2025 22:31
Wojska ukraińskie w niecałe dwa miesiące raziły 85 ważnych celów na terytorium Rosji, z czego 33 to cele wojskowe.
"W niecałe dwa miesiące trafiono w 85 ważnych obiektów na terytorium wroga. 33 z nich to cele wojskowe: bazy, składy, arsenały, lotniska, lotnictwo na miejscach postojowych. Kolejne 52 to obiekty kompleksu przemysłu obronnego: przedsiębiorstwa produkujące broń, amunicję, głowice bojowe, silniki, paliwo rakietowe, drony - wszystko to, co codziennie używane jest przeciwko nam" - powiedział Syrski podczas rozmowy z dziennikarzami.
Podkreślił, że DeepStrike, uderzenia w głębi terytorium przeciwnika, "to nasza mocna strona, efektywny program, który już udowodnił swoją skuteczność". Zaznaczył także, że efektywność takich ataków jest wysoko oceniana przez partnerów.
"Wyniki są wam znane. To jest kryzys paliwowy na terytorium Rosji, który bezpośrednio wpływa na logistykę i zaopatrzenie jej armii. Możliwości kompleksu przemysłu wojennego przeciwnika zostały znacząco ograniczone i widzimy to na polu walki" - powiedział generał, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"To zmusiło rosyjską flotę do chowania się w bazie w Noworosyjsku i wychodzenia w morze tylko na krótki czas - na ataki rakietowe - po czym (flota) znowu wraca do schronień. To także zmusiło przeciwnika do odciągnięcia lotnictwa taktycznego na znaczne odległości od linii frontu" - powiedział Syrski.
Generał ujawnił, że wkrótce w Siłach Zbrojnych Ukrainy pojawi się nowy rodzaj wojsk: Bezzałogowe Systemy Obrony Powietrznej. "W tym celu tworzone są jednostki, wyposażone w drony przechwytujące i dowództwo, które będzie zajmowało się tymi dronami" - oświadczył.
Mówiąc o sytuacji na froncie Syrski podkreślił, że jest trudna, jednak kontrolowana. "W ostatnim czasie mamy pewne sukcesy" - powiedział.
Generał przekazał także, że siły rosyjskie to 712 tys. ludzi. "Ogólna liczebność ugrupowania ofensywnego przeciwnika wynosi około 712 tys. osób. Aktywny front ma długość prawie 1250 km. W ciągu roku ta linia zwiększyła się o około 200 km. Ponadto mamy jeszcze 2400 km, gdzie nie toczą się działania bojowe, ale tam również musimy utrzymywać nasze wojska" - powiedział Syrski.
Z Kijowa Jarosław Junko
Ukraina wywołała w Rosji kryzys paliwowy