Znane sa przypadki joginów, którzy wstrzymuja oddychanie lub obniżają metabolizm ciała w określonym czasie. Robią to siłą swojego umysłu. Są tez przypadki przezycia osób w różnych sytuacjach, gdzie niedotlenienie mózgu dłużej niż 4 minuty nie ma wpływu na nieodwracalne zmiany w jego funkcjonowaniu. Tak bywa, że niektóre organizmy potrafią przeżyć w ekstremalnych warunkach, odbiegających od normy, na przykład ludzie przebywający długi czas w lodowatej wodzie. Oglądałem kiedyś na Discovery poród jakiegoś zwierzęcia, chyba cielaka, z pomocą weterynarza, ponieważ poród był trudny. Zwierzę nie wykazywało oznak życia, nie oddychało. Weterynarz wdmuchiwał w nozdrza powietrze, brał za tylne nogi, huśtał, potrząsał. Po dłuższym czasie zwierzę zaczęło oddychać. Weterynarz stwierdził, że w jego karierze były takie przypadki, że pozornie martwe zwierzęta samoistnie ożywiały się. Czy te fakty miały znamiona cudu?
Pozdrawiam
Są tez przypadki przezycia osób w różnych sytuacjach, gdzie niedotlenienie mózgu dłużej niż 4 minuty nie ma wpływu na nieodwracalne zmiany w jego funkcjonowaniu. Tak bywa, że niektóre organizmy potrafią przeżyć w ekstremalnych warunkach, odbiegających od normy, na przykład ludzie przebywający długi czas w lodowatej wodzie.
Oglądałem kiedyś na Discovery poród jakiegoś zwierzęcia, chyba cielaka, z pomocą weterynarza, ponieważ poród był trudny. Zwierzę nie wykazywało oznak życia, nie oddychało. Weterynarz wdmuchiwał w nozdrza powietrze, brał za tylne nogi, huśtał, potrząsał. Po dłuższym czasie zwierzę zaczęło oddychać. Weterynarz stwierdził, że w jego karierze były takie przypadki, że pozornie martwe zwierzęta samoistnie ożywiały się. Czy te fakty miały znamiona cudu?