• MaciekD
    06.02.2017 10:55
    I śmieszno, i straszno, i trochę nadziei. Dziękuję Bogu za księży takich jak ks. Wojtek, którym się chce walczyć o młodzież na tym krytycznym etapie rozwoju. Sam jestem ojcem już niemal 12-latka, obecnie piątoklasisty, i widzę, że pewne problemy, o których mówi ks. Wojtek, zaczynają się rysować już w podstawówce -- zapewne w gimnazjum przychodzi apogeum. Przywiązanie do ubioru, gadżetów, podziały na lepszych i gorszych, wulgaryzmy, pornografia: to wszystko jest obecne w opowieściach przynoszonych ze szkoły przez mojego syna, który bywa tym mocno zdołowany, bo w rodzinie staramy się żyć innymi wartościami. Ale nie ma co się załamywać, trzeba orać. Dobrze, że takich orzących jest więcej.
Dyskusja zakończona.