Oprócz maseczek, rękawiczek i płynów dezynfekujących ludzie potrzebują dziś dobrego, mądrego i ciepłego słowa - przekonuje główny pomysłodawca projektu.
W Lublinie rozprowadzane są lalki i torby uszyte przez czeczeńskich uchodźców przebywających na dworcu w Brześciu. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostanie na wsparcie tych ludzi.
Przez długie miesiące koczowali na dworcu w Brześciu. Teraz znajdują się w ośrodkach dla uchodźców. Świętowali razem z Polakami i Czeczenami mieszkającymi w Lublinie od lat. Jednak nie wszystkim z nich udało się przekroczyć polską granicę.