Jeździ dziś po świecie ze świadectwem wiary, przebaczenia i miłości. Pokazuje, że można - jak mówi tytuł jednej z jego książek - być silniejszym od nienawiści. Spotkanie z Timem Guénardem otworzyło cykl spotkań ze świadkami wiary w pilskiej kolegiacie.
Bokserski mistrz Francji Tim Guénard ewangelizuje w tym tygodniu w śląskich parafiach.
Marzył o tym, żeby zostać bokserem i zabić ojca, który go maltretował. Pierwsze marzenie zrealizował, drugiego nie zdążył – poznał Big Bossa. Tim Guénard był gościem w Pile.
- Dziękuję wszystkim, którzy ładnie patrzą na innych ludzi. Ja żyję, bo gdy chciałem przejść na stronę Big Bossa, przypomniałem sobie oczy człowieka, który ładnie na mnie spojrzał - wyznaje Tim Guénard.
Jego życie jest równie pokiereszowane jak jego twarz. Złamany nos to sprawa boksu i jego ojca. Całe jego życie pozostałoby złamane, gdyby nie łagodny uśmiech księdza. Bohater tej historii Tim Guénard przyjedzie wkrótce do Polski.
- Na ulicy spędziłem trzy lata. Spałem w garażach. Moimi sąsiadami były szczury. Jedynie nienawiść i chęć zemsty utrzymywały mnie przy życiu...
Wie co znaczy "trudne dzieciństwo". Maltretowany, bity, opuszczony, potrafił przebaczyć. Teraz niesie pomoc innym.