Już wiemy, że grób jest pusty, ale jeszcze jesteśmy zalęknieni i smutni. Sami tego nie przezwyciężymy. Wtedy, w Jerozolimie, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych. Teraz też przyjdzie. Trzeba jednak...
Prezent wzbogaci pałacową galerię przy gabinecie Pierwszej Damy.
Pytam, co od dawnych czasów aż po nasze, wygodnickie czasy wypędza ludzi z domów i każe im pielgrzymować? Nie ma jednej odpowiedzi.
A tu mi w uszach i sercu brzmi pochwała małej trzódki. I tak mi coś wygląda, że trzódka nie tylko maleje, ale maleć będzie. Słowa Jezusa muszą spełnić się do końca. Włącznie z tym sprzedawaniem majątków i rozdawaniem zysku. Bo małej trzódce Jezusowej innego zysku trzeba.
Mogę się zastanawiać, czy szkolna katecheza zmierza ku ewangelizacji, czy raczej zamienia się w li tylko kolejny przedmiot szkolny...
Oprócz logiki faktów opisywanej zarówno w plotkach sąsiadów, jak i w opracowaniach statystycznych istnieje jeszcze logika nadziei.
Obojętność to, czy nienawiść? Obojętność wobec życia? Czy nienawiść do życia? To są pytania o postawy ludzi.
Intrygująca wypowiedź posła PSL Eugeniusza Kłopotka z wczorajszego ranka, czyli sprzed awantury w Sejmie i przed Sejmem.
A skoro wszystkiego się nie upilnuje, to cóż? No to wszystkie Hanie, Grześki, Jaśki i Maje trzeba wyposażyć w pierwszych latach życia w mechanizmy odpornościowe. I do tego nie jesteśmy jako społeczeństwo przygotowani.
Tekst musi być szybko, na narzucający się temat – najlepiej „na wczoraj” – i to z profetycznie zarysowaną przyszłością. Innymi słowy – trzeba to „ugotować” jak najprędzej. Jak jajko w mikroweli.