Jak rozmawiać, gdy wzajemnie się nie rozumiemy nawet na poziomie słów?
Aż się stało... Tak, na dniach się stało i mamy od tygodnia z górą niespodziewany polski halloween.
Kto wyciągnie rękę do osuwających się w pustkę? Czy nie tu jest posłannictwo Kościoła?
Zwycięstwo było ogromne. I zaskakujące. W decydującym momencie wyraźnie wychodzące poza realia militarno – żeglarskie.
Zmienianie ludzi? Wedle jakiego klucza? Wedle jakich zasad?
Nie patrząc na stare i obumierające, trzeba budzić nowe.
Życie nie futro, zgoda. Ale pies, kot, norka, świnia niech zwierzakami zostaną.
Zadzwonił ktoś... Aaa, listonosz. Przyniósł list od... Karmelitanek Bosych z ulicy Wolskiej!
Czy mamy organizować kolejną kontrę? Stanowczo nie – bo to zawsze powodowało nasilenie zła i wszelakich zniszczeń. Ale musimy być wierni naszym przekonaniom, naszej wierze, naszej etyce, naszej tradycji.
Te nie całkiem pedagogiczne metody tak dydaktyki, jak i oceniania ucznia oraz nauczyciela, powodują wręcz katastrofalne spłaszczenie tego, co dzieje się w szkołach.