Wulgaryzmy, skrótowość konieczna przy korzystaniu z telefonu komórkowego i komputera, brutalizacja języka - to największe zagrożenia dla języka polskiego, jakie wskazywali w środę uczestnicy Kongresu Języka Polskiego w Katowicach.
Język polityków bywa coraz wulgarniejszy; z ust naszych przedstawicieli możemy usłyszeć słowa dalekie od parlamentarnych. Zdaniem ekspertów coraz ostrzejsze wypowiedzi obliczone są na podnoszenie poparcia, a w niektórych przypadkach odciągają uwagę od niepopularnych rozwiązań.
Media są siłą kształtującą sposób wypowiadania się polityków - uważa prof. Jerzy Bralczyk, który tendencję tę nazywa mediatyzacją języka. Językoznawca wziął udział we wtorkowej sesji na temat języka polskiej polityki po 1989 roku, zorganizowanej przez Senat RP.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie musi przepraszać b. szefa MSZ Radosława Sikorskiego za swe wypowiedzi przypisujące mu "zdradę dyplomatyczną" w związku z działaniami po katastrofie smoleńskiej. Warszawski sąd oddalił w poniedziałek nieprawomocnie powództwo b. szefa MSZ.
Prosimy kolegów dziennikarzy, prosimy wydawców o wstrzemięźliwość w prezentowaniu negatywnych zjawisk ze świata rządowego i parlamentarnego. Potrzeba więcej równowagi w przedstawianiu świata. Praca mediów to nie tylko skuteczny profesjonalizm, lecz również okazja do wykazania obywatelskiej odpowiedzialności - czytamy w wydanym 11 grudnia br. oświadczeniu Rady Etyki Mediów.
"Chrześcijanki w Pakistanie są spychane na margines z dwóch powodów: jako kobiety i dlatego że należą do mniejszości religijnej" - uważa katolicka zakonnica s. Zakai Jamal.
Centrum Życia i Rodziny, organizator i koordynator Marszów dla Życia i Rodziny w całej Polsce, jest krytyczne wobec propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, dotyczącej aborcji eugenicznej.
Rosyjski milioner, pomysłodawca telewizyjnego show zapowiada, że wszystko będzie w nim dozwolone: palenie, picie, morderstwa, gwałty...
Apel przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski o wzajemny szacunek i kulturę w debacie publicznej.
Wojna z narkotykami na Filipinach, ogłoszona w 2016 roku przez prezydenta Rodrigo Duterte, zmienia się w niepohamowaną rzeź. Lawinowo rośnie liczba ofiar, a głowa państwa ostentacyjnie wyraża zadowolenie z brutalności działań policji.