Diecezjalne czuwanie gromadzi co roku tysiące młodych diecezjan.
Już przed godziną 13 niebieski namiot przy skrzatuskim sanktuarium wypełniony był po brzegi. W tym roku jest tu 7 tys. młodych! Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN
Po łaski, którymi ludzie gardzą, starali się podczas adoracji Najświętszego Sakramentu wyciągać ręce młodzi w Skrzatuszu.
Msza św. koncelebrowana przez trzech biskupów diecezji i ponad 100 kapłanów oraz procesja 6 tys. młodych ludzi zakończyły wielkie Diecezjalne Czuwanie Młodych diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Ważnym punktem spotkania było krótkie nabożeństwo pokutne, podczas którego bp Edward Dajczak poprosił uczestników spotkania o przebaczenie.
Wrześniowe spotkanie młodych zgromadziło w sanktuarium w Skrzatuszu około 3 tysięcy najmłodszych diecezjan.
5 tysięcy młodych z całej diecezji zmierza lub już dotarło na błonia skrzatuskiego sanktuarium. Czeka ich kilka godzin modlitwy, zabawy i słuchania.
Diecezjalne czuwanie gromadzi co roku tysiące młodych diecezjan.
Do rozpoczęcia diecezjalnego święta młodych pozostała niespełna godzina. Pielgrzymi już zapełniają wielki namiot, w którym będą odbywać się konferencje, koncert i modlitwa.
Dla wielu z przybywających do Skrzatusza to najbardziej emocjonalny moment czuwania. Przechodzący między nimi Pan Jezus jest na wyciągnięcie ręki.