7-latka wypadła z wyciągu krzesełkowego z wysokości 8 metrów.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w stacji narciarskiej na zakopiańskiej Harendzie.
- Dziewczynka trafiła do szpitala, skarżyła się na ból brzucha, badamy okoliczności wypadku - informuje Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
W wypadku zginęło dwóch górników, dwunastu udało się wydostać; poszukiwany jest jeszcze jeden.