Asyż w Krakowie: Dzień II

Asyż w Krakowie: Dzień II

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 08.09.2009 10:36

Ponad dwadzieścia dyskusji panelowych, podczas których omawiano najbardziej palące problemy m. in.: wartości życia, dialogu i pokoju, globalizacji i tożsamości, jedności chrześcijan, złożyło się na drugi dzień obrad Międzynarodowego Kongresu dla Pokoju „Ludzie i Religie”.

O sile modlitwy w religiach świata

O znaczeniu modlitwy w życiu człowieka religijnego i o tym, jak pojmują ją różne religie świata mówili przedstawiciele judaizmu, chrześcijaństwa i buddyzmu podczas dyskusji „Siła modlitwy w historii”. Mówiono m.in. o sile, jaką z modlitwy czerpali ludzie różnych religii doświadczeni złem XX wieku.

O. prof. Andrzej Napiórkowski, kreśląc panoramę postaw wobec modlitwy w różnych religiach, wskazał, że chrześcijanie, podobnie jak Żydzi i muzułmanie – nie negują historii, a nawet uważają, że Bóg działa w konkretnym czasie i miejscu. Mówiąc o chrześcijańskiej koncepcji modlitwy, katolicki teolog podkreślił, że najlepszy przykład modlitwy dał Jezus z Nazaretu. "Jeśli chcemy przeniknąć do tajemnicy modlitwy, musimy odkrywać i naśladować Jezusa”, który „żył w stałej duchowej zażyłości z Bogiem Ojcem” - stwierdził o. Napiórkowski.

O. Vladimir Gaudrat, opat katolickiego klasztoru w Lerins we Francji podkreślał, że ogromne pragnienie zwrócenia się do Boga lub – w wypadku buddystów – siły wyższej lub Prawdy towarzyszy człowiekowi zwłaszcza w dramatycznych sytuacjach życiowych. Natomiast główny rabin Savyon w Izraelu, David Brodman, zwrócił uwagę na znaczenie Psalmów w życiu religijnym Żydów, ale też chrześcijan. „My nie mamy jakiegoś specjalnego systemu modlitw. Po prostu powtarzamy Psalmy, w których jest odzwierciedlona każda faza ludzkiego życia, doświadczenia radosne i bolesne” - mówił rabin.

Mnich buddyjski ze Sri Lanki, Thero Gnanarama zaznaczył, że w przeciwieństwie do Żydów i chrześcijan tradycja buddyjska nie zna konkretnych tekstów modlitw, które powtarzają wyznawcy tej religii. Dodał przy tym, że tak jak Żydzi i chrześcijanie przyzywają Boga, tak buddyści, zgodnie z tradycja przekazywaną od czasów Buddy - modlą się do Prawdy.

O specyfice modlitwy u prawosławnych mówił polski biskup tego Kościoła, Jerzy Pańkowski. Zaznaczył, że choć w swoich modlitwach prawosławni chwalą Boga i błagają go o łaski, to istotą prawosławnej modlitwy jest niemoc człowieka. Dlatego koncentruje się ona na błaganiu Boga o wybaczenie, prośbie o stanie się lepszym. Stąd kwintesencją prawosławnej modlitwy jest tzw. modlitwa Jezusowa – bardzo krótkie wezwanie: „Panie, zmiłuj się nade mną”.