Asyż w Krakowie: Dzień II

Asyż w Krakowie: Dzień II

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 08.09.2009 10:36

Ponad dwadzieścia dyskusji panelowych, podczas których omawiano najbardziej palące problemy m. in.: wartości życia, dialogu i pokoju, globalizacji i tożsamości, jedności chrześcijan, złożyło się na drugi dzień obrad Międzynarodowego Kongresu dla Pokoju „Ludzie i Religie”.

Kryzys a wymiar duchowy człowieka

Kryzys ekonomiczny jest okazją do uporządkowania najpilniejszych zadań stojących przed całą ludzkością - przekonywali uczestnicy panelu „Wymiar duchowy człowieka a kryzys ekonomiczny”. Zdaniem części uczestników dyskusji jedną z przyczyn światowej recesji jest brak podporządkowania ekonomi normom etycznym. Ekonomiści, dziennikarze i duchowni dyskutowali też o wpływie kryzysu na społeczeństwa i wnioskach, jakie należy wyciągnąć z globalnej recesji. Michel Camdessus, były dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego stwierdził, że jednym ze źródeł obecnego kryzysu jest odmowa podporządkowania działalności gospodarczej jakiejkolwiek normie etycznej lub prawnej. „Bardziej niż kiedykolwiek jest niezbędne, byśmy uznali ten fatalny błąd i wspólnie pracowali nad tym, aby jednoczący się świat mógł być tworzony na wspólnych podstawach etycznych” - stwierdził Camdessus. Według niego jednym z ostatnich elementów światowego dobra wspólnego mógłby być światowy rząd w służbie powszechnego dobra i solidarności między ludźmi.

Natomiast według Daniela Deckersa, niemieckiego dziennikarza, widać wyraźnie, że obecny kryzys ekonomiczny dobiega końca i nie był on tak drastyczny jak ten z 1933 roku. Jego zdaniem, mimo ponurych doświadczeń kapitalizm nie kończy się, bowiem jest to „organizm, który łatwo się adaptuje”. „Kryzys może prowadzić do ustabilizowania mechanizmów ekonomicznych” - powiedział.

Katherine Marshall, starszy doradca Banku Światowego, z ubolewaniem przyznała, że za dużo myślimy o operacjach finansowych, a zbyt mało o ich wpływie na człowieka. W jej opinii, kryzys ekonomiczny najbardziej odczuli ludzi najbiedniejsi. Marshall podkreśliła, że polityka powinna brać pod uwagę tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy, zaś kryzys daje okazję do uporządkowania najpilniejszych zadań, które opisane zostały np. w milenijnych celach rozwoju Narodów Zjednoczonych.

Francoise Riviere, zastępca dyrektora generalnego kultury UNESCO, zwróciła uwagę, że kryzys ekonomiczny jest jednocześnie kryzysem obowiązującego modelu społecznego, jaki sobie sami narzuciliśmy. Zauważyła, że kryzys pozwolił różnych narodom na zjednoczenie. Riviere przekonywała, że szukanie jedności wśród różnorodności jest jedną z podstawowych wartości, jakimi powinniśmy się kierować. W jej opinii w różnorodności kulturowej możemy odnaleźć także to, czego potrzebujemy w gospodarce. Zachęcała, by zamiast mówić o kryzysie w kategoriach bólu czy cierpienia, zjednoczyć się w nadziei na rozwiązanie problemów.