Reklama

Kraków i świat pożegnały parę prezydencką

Pogrzebowej Mszy świętej przewodniczy kard. Stanisław Dziwisz. Oczy całego świata są zwrócone na Kraków, Bazylikę Mariacką i Wawel

Reklama

Zakończyła się pogrzebowa Msza święta. Przewodniczył jej kard. Stanisław Dziwisz. "Dziś nie zadajemy już pytania dlaczego. Dziś pragniemy odczytać sens tego, co sie zdarzyło, by opłakiwana śmierć braci i sióstr przyniosła błogosławione owoce" - powiedział kard. Stanisław Dziwisz, rozpoczynając uroczystą Eucharystię. "Głębia smoleńskiej tragedii oraz związane z nią doświadczwenie narodu domagają się od nas głębokiego symbolu oraz szczególnej pamięci. Na Wawelu spoczną dwie trumny, ale zapisany w nich jest los wszystkich pozostałych towarzyszy ostatniej podniebnej podróży. Zapisana jest w nich również pamięć o spoczywających w katyńskich mogiłach synach polskiego narodu. W ten sposób krypta katyńska na Wawelu będzie przemawiać do naszych serc oraz do pamięci następnych pokoleń" - podkreślił. Zwrócił się także do prezydenta Miedwiediewa, dziękując za wyrazy solidarności Rosjan. Wyraził nadzieję, że to wydarzenie poprawi stosunki polso-rosyjskie.

"Niech ta śmierć będzie zaczynem procesu umacniania więzi w naszej ojczyźnie niezależnie od dzielących nas różnic" - apelował kard. Dziwisz. Przywitał także duchownych innych wyznań chrześcijańskich, którzy przybyli na pogrzeb pary prezydenckiej.

Homilię przygotowaną przez kard. Angelo Sodano odczytał nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk. Kardynał Sodano w swojej homilii przekazał Polakom życzenie Ojca świętego, by trwali w zgodzie i współpracy z innymi narodami, zapewniając światu erę prawdziwej cywilizacji.

"Również do was, Głów Państw i Rządów, którzy przybyliście do Polski, płynie w tej godzinie narodowej żałoby przesłanie wielkiej nadziei na przyszłość. Jest to nadzieja, że tu, w Europie, jak też w całym świecie, umocnią się więzy przyjaźni i współpracy między ludami. Jest to nadzieja na wielką solidarność pomiędzy Narodami w radosnych i smutnych momentach ich historii, z poszanowaniem własnej tożsamości i kultury narodów" - napisał dziekan Kolegium Kardynalskiego.

W modlitwie wiernych proszono Boga o jedność, zgodę między narodami, a także by ich śmierć przyniosła obfite owoce. Modlitwę odmówiono w językach polskim, angielskim, rosyjskim i francuskim.

Po Komunii świętej wszyscy zebrani w Bazylice i na Rynku Głównym odśpiewali "Boże coś Polskę". Następnie głos zabrał marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Przypomniał, że 10 kwietnia Dzwon Zygmunta zabrzmiał, informując o tragedii pod Smoleńskiem. Dziś będzie towarzyszył ostatniej drodze prezydenta z Bazyliki na Wawel. Dzwon ten ogłaszał Polakom zawsze radość lub grozę. Brzmiał w najważniejszych chwilach polskiej historii - zwrócił uwagę marszałek. Podkreślił, że prezydent Lech Kaczyński wybierał się do Katynia, by głosić prawdę o śmierci polskich oficerów. Nie zdążył wypowiedzieć zaplanowanych słów, ale jego śmierć sprawiła, że o Katyniu słyszy cały świat.

Janusz Śniadek, przewodniczący Solidarności przypomniał, że Lech Kaczyński zawsze był związany z tym związkiem zawodowym Dziękował mu za zaangażowanie w jego działalność. Prymas Henryk Muszyński w imieniu Kościoła w Polsce dziękował tragicznie zmarłemu prezydentowi za dawanie świadectwa wiary. Zwrócił uwagę, że dla Lecha Kaczyńskiego najważniejszymi wartościami były Bóg, Honor i Ojczyzna. Pozostał im wierny do końca, a po latach programowej ateizacji Rzeczypospolitej na nowo przywrócił właściwe miejsce religii w społeczeństwie.

Modlitwę ostatniego pożegnania pary prezydenckiej poprowadził metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. Następnie została odmówiona modlitwa w obrządku bizantyjskim. Po jej zakończeniuw kierunku Wawelu wyruszył kondukt pogrzebowy.  W Bazylice Mariackiej na Mszy pogrzebowej zgromadzili się biskupi polscy. Z Watykanu przybył bp Zygmunt Zimowski, a ze Lwowa bp Mieczysław Mokrzycki. Tragicznie zmarłych żegnała rodzina i przedstawiciele najwyższych władz RP. Był Bronisław Komorowski i premier Tusk, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz., były prezydent Aleksander Kaczyński. Były delegacje zagraniczne, prezydenci wielu państw m.in. Rosji, Ukrainy, Niemiec, Kosowa, Gruzji, Czech, Słowenii, Albanii, Węgier. Był przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek oraz szefowie rządów i ministrowie krajów nie tylko z Europy, ale z całego świata.

Z powodu problemów lotniczych nie dotarł prezydent Obama, Sarkozy, kanclerz Niemiec Angela Merkel i kard. Angelo Sodano.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Niedziela
wieczór
3°C Poniedziałek
noc
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
wiecej »

Reklama