W niedzielę w powiatach nadwiślańskich woj. pomorskiego zostanie prawdopodobnie wprowadzony alarm powodziowy. Może być on wprowadzony w powiatach: gdańskim, malborskim, kwidzyńskim, tczewskim, sztumskim i nowodworskim - poinformował w sobotę rzecznik wojewody.
"Przewiduje się, że fala kulminacyjna dotrze do województwa pomorskiego we wtorek. Ocenia się, że wysokość fali nie przekroczy korony wałów. Długi czas przepływu wody może jednak powodować przesiąki i uszkodzenia wałów. W takiej sytuacji są możliwe lokalne podtopienia, które mogą skutkować koniecznością ewakuacji" - czytamy w komunikacie rzecznika wojewody pomorskiego, Romana Nowaka.
W związku z przewidywanym wprowadzeniem stanu alarmu powodziowego wojewoda przypomina o zasadach postępowania w czasie ewentualnej powodzi i ewakuacji.
Zaleca posiadać "pod ręką" m.in. latarki z zapasowymi bateriami, przenośne radio, apteczkę i podręcznik pierwszej pomocy, alarmowy zapas żywności i wody, podstawowe leki i dokumenty zabezpieczone w nieprzemakalnym opakowaniu
Wojewoda poinformował, że po sygnale ewakuacji należy wyłączyć instalacje domowe, zabezpieczyć dom, zastosować się do poleceń służb prowadzących akcje ratunkową i ewakuację, nie wchodzić do niesionej przez powódź wody, zgromadzić w jednym miejscu przygotowane zapasy wody i żywności, nie używać w gospodarstwie wód gruntowych, bo mogą być zatrute oraz zgłosić się ochotniczo do pomocy w walce z powodzią
Jeżeli zarządzono ewakuację, należy natychmiast stosować się do poleceń, nasłuchiwać radiowych instrukcji ewakuacyjnych, iść zalecanymi drogami ewakuacji i ewakuować się wystarczająco wcześnie aby nie zostać uwięzionym na zalanych drogach.
W piątek wojewoda pomorski Roman Zaborowski w związku z przekroczeniem stanów ostrzegawczych na Wiśle, ogłosił stan pogotowia powodziowego dla części województwa, zlokalizowanej na terenach nadwiślańskich.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.