01.12.2012
Przed rokiem u sześcioletniej Klaudii Pająk lekarze zdiagnozowali nowotwór złośliwy - neuroblastomę IV stopnia zaawansowania. Dziewczynka przeszła cały program leczenia dostępnego w Polsce. Teraz nie ma żadnych objawów choroby. Ma jednak tylko 30 procent szansy na to, że nie nastąpi nawrót choroby. Lekarze poinformowali rodziców o możliwości leczenia przeciwciałami anty GD2 i interleukiną w klinice w Niemczech. Zastosowanie tej metody zwiększa szanse o dodatkowe 20 procent, a nawet istnieje możliwość całkowitego wyleczenia. Terapia kosztuje 120 tys. euro. W Polsce leczenie to jest niedostępne i nie refunduje go NFZ. Rodzice postanowili zrobić wszystko, by zebrać tę sumę i pomóc swojemu dziecku.
Zdjęcia: Urszula Rogólska/GN
Ocena
Dokumenty dotyczące galerii:
Poruszyła tysiące serc. Klaudia odeszła...
Dziś rano zmarła 9-letnia Klaudia Pająk - o jej zdrowie i życie od końca 2011 roku walczyli razem z nią rodzice, przyjaciele z rodzinnych Pisarzowic, artyści, sportowcy i cała armia ludzi dobrego serca.
Rodzice Klaudii proszą o pomoc
- Kiedy usłyszałam koszt terapii, to usiadłam. 120 tys. euro... - mówi Izabela Pająk, mama sześcioletniej Klaudii, która cierpi na neuroblastomę IV stopnia. - Jestem na rencie. Pracuje tylko mąż. Ale od razu podjęliśmy decyzję. Chcemy mieć pewność, że zrobiliśmy wszystko co możliwe dla naszej córeczki. Mocno wierzymy, że się uda. Dla naszego skarba zrobimy wszystko.