O masakrze piłą mechaniczną, dzieciorobach i zmarszczkach, które dodają uroku, z Małgorzatą Terlikowską rozmawia Szymon Babuchowski
Szymon Babuchowski: Najnowsza książka, którą napisała Pani wraz z mężem, nosi tytuł „Masakra piłą mechaniczną w domu Terlikowskich”. Czy to znaczy, że życie z piątką dzieci to horror?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |