Abp Sawa powiedział KAI, że Kościół prawosławny w Polsce postulować będzie zrównanie statusu świąt prawosławnych ze świętami katolickimi. Zapowiedział, że sprawa ta stanie się jednym z pierwszych tematów, jakie omawiać będzie powołany 26 września wspólny zespół rządu RP i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Zdaniem zwierzchnika polskiego prawosławia, do dziś nie zostały w polskim prawie załatwione sprawy dni świątecznych, jakie figurują w kalendarzu prawosławnym. "Ustawowo mamy co prawda zagwarantowane dziewięć dni świątecznych w roku, jednak dla wiernych nie są to dni w pełni wolne od pracy" - wyjaśnia abp Sawa. Obowiązuje bowiem zasada, że wierni prawosławni nie muszą chodzić wtedy do pracy, ale czas ten muszą odpracować w innym terminie. Nie są to więc dni wolne. "Wierni Kościoła prawosławnego mają co prawda wolne dni w święta katolickie, ale nasze święta nie są zrównane z katolickimi. Nie jest to zgodne z zasadą wolności religijnej" - dodaje abp Sawa. "Na Białorusi, która ponoć nie jest demokratyczna, katolicy nie chodzą do pracy w święta katolickie i nie muszą tego odpracowywać. W demokratycznej Polsce prawosławni nie mają takich samych praw, co katolicy na Białorusi" - tłumaczy hierarcha. Kolejna sprawa, jaka zdaniem abp. Sawy niebawem znajdzie się na wokandzie wspólnego zespołu Kościoła prawosławnego i rządu RP, to kwestia 23 dawnych świątyń greckokatolickich, które są w użytkowaniu prawosławnych. Świątynie te przejął Kościół prawosławny jeszcze w czasach komunizmu, natomiast porozumienie zawarte z Kościołem rzymskokatolickim w latach 90. stanowiło, że szanowane jest status quo co do obiektów posiadanych przez każdy Kościół i żadna ze stron nie będzie zgłaszać zastrzeżeń. Sprawa przekazania formalnego tytułu własności - jak informuje abp Sawa - miała być uregulowana na zasadzie odrębnych przepisów państwowych. "Wobec faktu, że żaden z kolejnych rządów nie wydał konkretnych przepisów regulujących tę sprawę, przed trzema laty zaskarżyłem polski rząd do Strasburga" - wyjaśnia arcybiskup. Dodaje, że zaskarżenie to może być w każdej chwili przez prawosławnych wycofane, pod warunkiem podjęcia konkretnych kroków przez rząd. Wspólny zespół rządu i Świętego Soboru Biskupów Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego powołano 26 września 2007 r. Ze strony Kościoła prawosławnego współprzewodniczącym zespołu jest abp Jeremiasz, a jej członkami bp Abel z Lublina i ks. Jerzy Tofiluk, rektor Wyższego Prawosławnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Współprzewodniczącym zespołu ze strony rządowej został min. Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Stronę rządową ma reprezentować trzech przedstawicieli w randze co najmniej podsekretarza stanu. W pracach zespołu będą mogli uczestniczyć eksperci (z głosem doradczym). Powołanie takiego zespołu przewidywała ustawa z 4 lipca 1991 r. o stosunku Państwa do Kościoła prawosławnego. W Polsce prawosławie wyznaje 509 tys. osób, dla których czynnych jest 350 parafii. Większość, bo ok. 300 tys. wyznawców prawosławia mieszka na Białostocczyźnie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.