O. Salij o dyskusji nt. prawnej ochrony życia

KAI/J

publikacja 06.03.2007 10:58

Trudno mi powiedzieć, czy próba rozszerzenia w Polsce ochrony prawnej na wszystkie dzieci poczęte pociągnęłaby za sobą ryzyko zmiany prawa na jeszcze gorsze - powiedział KAI o. Jacek Salij.

Zdaniem znanego dominikanina tylko w przypadku istnienia takiego ryzyka Jan Paweł II zastanawiałby się, czy wolno podjąć próbę takiej zmiany. O. Salij zwraca jednak uwagę, że obecnie istniejące prawo choć nie chroni wszystkich dzieci, chroni jednak ogromną ich większość. "Sądzę, że Jan Paweł II tylko w jednym przypadku zastanawiałby się nad tym, czy wolno podjąć próbę naprawy prawa, które wprawdzie nie chroni wszystkich dzieci, chroni jednak ogromną ich większość - gdyby istniało poważne ryzyko, że próba ta skończy się zmianą prawa na jeszcze gorsze. Nie mam dostatecznego rozeznania, czy takie ryzyko mogłaby pociągnąć za sobą próba rozszerzenia u nas w Polsce ochrony prawnej na wszystkie dzieci poczęte, również na te, których obecnie obowiązująca ustawa nie broni" - stwierdził o. Jacek Salij. W rozmowie z KAI, nawiązał też do swojego wystąpienia pt. "Ochrona życia ludzkiego w nauczaniu Jana Pawła II", jakie wygłosił w Sejmie 20 grudnia 2006 r. O. Salij przypomniał wówczas jak stanowczo i bezwarunkowo Jan Paweł II protestował przeciwko aborcji. Deklaracja, która znalazła się w punkcie 62 encykliki Evangelium vitea wypowiedziana jest - jak zaznacza Salij - niezwykle uroczyście, w tonie, w jakim zazwyczaj ogłaszane są dogmaty: "mocą władzy, którą Chrystus udzielił Piotrowi i jego Następcom, w komunii z Biskupami - którzy wielokrotnie potępili przerywanie ciąży, zaś w ramach wspomnianej wcześniej konsultacji wyrazili jednomyślnie - choć byli rozproszeni po świecie - aprobatę dla tej doktryny - oświadczam, że bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel czy jako środek, jest zawsze poważnym nieładem moralnym, gdyż jest dobrowolnym zabójstwem niewinnej istoty ludzkiej" W świetle tego sformułowania o. Salij zanalizował też fragment encykliki, w którym papież podejmuje pytanie, jak powinien zachować się parlamentarzysta w sytuacji, kiedy nie da się uchwalić ustawy konsekwentnie antyaborcyjnej i realnie możliwe jest uchwalenie jedynie takiej ustawy, która przynajmniej istotnie ograniczy liczbę legalnych aborcji. Dominikanin przypomniał, że parlamentarzysta może głosować za ustawą dopuszczającą margines legalnych aborcji jedynie w sytuacji gdy: uchwalenie ustawy konsekwentnie antyaborcyjnej nie jest w danej sytuacji możliwe oraz gdy parlamentarzysta nie ukrywa swojego radykalnego sprzeciwu wobec wszelkiej aborcji. "Jak widzimy, cały problem Autor encykliki ustawia w duchu tradycyjnych rozstrzygnięć na temat mniejszego zła. Mianowicie nigdy nie wolno nam, pod pozorem wyboru mniejszego zła, czynić zła moralnego; jedyna sytuacja, kiedy takie zło wolno nam wybrać, dotyczy zła czynionego przez kogoś innego, kogo nie potrafimy przed czynieniem zła powstrzymać, a od nas zależy jedynie to, czy uczyni on zło mniejsze czy też większe" - stwierdził o. Jacek Salij.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona