Energetyka jądrowa wciąż ma duży potencjał rozwoju, ale niewykluczone, że w najbliższych latach w części zastąpi ją energia pozyskiwana ze źródeł odnawialnych i gazu - mówili w środę uczestnicy VI Forum Energetycznego w Sopocie.
Przyszłość energetyki jądrowej była tematem jednego ze środowych paneli dyskusyjnych podczas ostatniego dnia sopockiego Forum Energetycznego.
Podczas debaty mówiono m.in. o awarii elektrowni w japońskiej Fukushimie w marcu tego roku. "W tym kontekście może dojść do nasilonej konkurencji między energetyką atomową a innymi rodzajami produkcji energii. Europa może opóźnić na rok, dwa lub cztery lata decyzje w sprawie dalszego rozwoju energetyki jądrowej" - powiedział dyrektor centrum badawczego The Nuclear Atkins Assystem Alliance, Frederic Cheneau z Francji.
Dodał, że z drugiej strony jednak rządy państw europejskich będą konsekwentnie dążyć do ograniczenia emisji do atmosfery CO2. "W tej sytuacji nie ma lepszego rozwiązania niż budowa elektrowni jądrowych" - zaznaczył francuski ekspert.
Po awarii elektrowni w Fukushimie Włochy i Szwajcaria nałożyły moratorium na energię jądrową, natomiast Niemcy podjęły decyzję o wyłączeniu siedmiu najstarszych reaktorów jądrowych oraz o nieuruchamianiu ponownie reaktora Kruemmel. Ponadto nasz zachodni sąsiad planuje stopniowe wycofanie z użycia swoich pozostałych dziewięciu reaktorów w latach 2015-22.
Sergiej Bojarkin, dyrektor programowy ds. zarządzania projektami inżynieryjnymi Federalnej Agencji Energii Atomowej Rosatom z Rosji przekonywał podczas panelu, że ich technologia budowy reaktorów jądrowych jest najbezpieczniejsza na świecie.
"Gdyby w Fukushimie zastosowano nasze rozwiązania, nikt nigdy w świecie nie usłyszałby o tej siłowni. Tam zabrakło m.in. podstawowej kultury bezpieczeństwa, personel po awarii w ogóle nie wiedział co robić, nie miał żadnych instrukcji działania. Nasi partnerzy zarzucają nam wręcz, że nasz poziom bezpieczeństwa jest przesadny" - powiedział Bojarkin.
Podkreślił, że reprezentowana przez niego firma wybuduje w Rosji do 2030 r. co najmniej 20 reaktorów jądrowych; za granicą realizuje obecnie 13 inwestycji i ma podpisane kontrakty na kolejnych 12. W grudniu rozpoczną się pierwsze prace nad budową elektrowni jądrowej k. Kaliningradu. Jej pełne oddanie do użytku planowane jest na 2018 r.
"Wypadek w Fukushimie na pewno nie stworzył korzystnej sytuacji, jeśli chodzi o perspektywę rozwoju energetyki jądrowej. Pojawiła się histeria w mediach. Nasze reaktory na Słowacji są jednak bezpieczne i konkurencyjne" - powiedział wiceprezes Enel Group Vladivoj Reznik.
Yves Brachet, prezes Westinghouse Electric Company na Europę, Bliski Wschód i Afrykę zwrócił uwagę, że sprawa niebezpiecznych odpadów radioaktywnych wytwarzanych przez elektrownie jądrowe powinna być rozwiązana przez poszczególne państwa lub nawet grupę krajów.
W VI Forum Energetycznym w Sopocie uczestniczyło 330 osób, m.in. politycy, przedstawiciele sektora biznesowego oraz środowisk eksperckich z ponad 20 krajów. Na Forum, które rozpoczęło się w poniedziałek, a zakończyło w środę, złożyło się kilkanaście paneli dyskusyjnych dotyczących m.in. gazu łupkowego, energetyki odnawialnej czy energii jądrowej.
Organizatorem VI Forum Energetycznego była Fundacja Instytut Studiów Wschodnich z Warszawy.
I i II Forum Energetyczne odbyło się w 2006 r. w Pradze. W latach 2008-09 impreza przeniosła się do Budapesztu, a gospodarzem ostatniej, ubiegłorocznej, był Sopot.
Jednym z patronów medialnych VI Forum Energetycznego była Polska Agencja Prasowa.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.