Afgańscy żołnierze zastrzelili we wtorek niedoszłego zamachowca-samobójcę przed bazą NATO na północnym zachodzie kraju - poinformował gubernator prowincji Badghis, Delbar Dżan Arman.
Żołnierze zabili mężczyznę, który wydał im się podejrzany, zanim zdążył on zdetonować ładunek wybuchowy umieszczony w specjalnej kamizelce; kule trafiły w kamizelkę doprowadzając do eksplozji. W rezultacie incydentu zginął wyłącznie niedoszły zamachowiec.
Do próby zamachu doszło przed dowodzoną przez Hiszpanów bazą NATO w mieście Kala-je Nau, które jest stolicą prowincji Badghis.
Incydent wpisuje się w rosnące napięcia dyplomatyczne między krajami.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.