Są już niemal we wszystkich krajach, na wszystkich kontynentach. Owoce Drogi Neokatechumenalnej to m.in. tysiące uratowanych od rozbicia małżeństw, bardzo liczne powołania kapłańskie i zakonne, rodziny wielodzietne oraz zaangażowanie ewangelizację i w misje, często w bardzo trudnych warunkach.
Prace nad statutem rozpoczęły się w 1997 r. od konwiwencji na Górze Synaj z udziałem bp. Stanisława Ryłko i 400 wędrownych katechistów. Tak jak polecił papież, działania koordynować miała Papieska Rada ds. Świeckich. W prace były też zaangażowane: Kongregacja Nauki Wiary, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Kongregacja ds. Duchowieństwa oraz Kongregacja ds. Wychowania Katolickiego. Statut został zatwierdzony ad experimentum w 2002 r. na okres 5 lat, a definitywnie z kilkoma niewielkimi zmianami – w 2008 r.
Droga w Statucie
Natura Drogi Neokatechumenalnej została zdefiniowana przez Jana Pawła II, który napisał: „Uznaję Drogę Neokatechumenalną, jako itinerarium formacji katolickiej ważnej dla społeczeństwa i czasów dzisiejszych”. Pierwsze punkty statutu podkreślają, że „Droga Neokatechumenalna pozostaje w służbie biskupowi, jako jeden ze sposobów diecezjalnej realizacji wtajemniczenia chrześcijańskiego i stałego wychowania wiary”. Droga składa się z zespołu dóbr duchowych. Stanowią je: „neokatechumenat”, czyli katechumenat pochrzcielny, stałe wychowanie wiary, katechumenat (przygotowanie do sakramentu chrztu) oraz służba katechezie.
W definitywnie zatwierdzonym Statucie Droga posiada publiczną osobowość prawną. Publiczne osoby prawne wykonują własne zadania, zlecone im dla publicznego dobra w imieniu Kościoła. Tym, co w tym przypadku otrzymuje publiczną osobowość prawną w Kościele nie jest grupa osób czy stowarzyszenie – tym, co zostało zatwierdzone przez Kościół, jest „itinerarium formacji katolickiej”, to znaczy metoda, pewien typ wtajemniczenia chrześcijańskiego i stałego wychowania wiary, które opisuje Statut.
Można określić Drogę, jako fundację dóbr duchowych. Jest to rozwiązanie całkowicie nowe, nie mające analogii z innymi rzeczywistościami kościelnymi zatwierdzonymi przez Kościół.
Droga Neokatechumenalna, jako metoda wtajemniczenia chrześcijańskiego w ramach parafii i diecezji nie posiada żadnych dóbr materialnych. Jeśli biskup uzna, że warto wspierać to dzieło ewangelizacyjne, może powołać do tego specjalną fundację. Będzie to jednak fundacja diecezjalna. Do Drogi nic nie należy. Przykładowo, Domus Galilaeae – centrum formacyjne na Górze Błogosławieństw w Ziemi Świętej – jest własnością ojców franciszkanów. Podobnie, misyjne seminaria Redemptoris Mater – są własnością diecezji.
Statut precyzuje, że Droga realizowana jest w diecezjach pod jurysdykcją i kierownictwem biskupa diecezjalnego, ale zarazem pod opieką i prowadzeniem Międzynarodowej Ekipy Odpowiedzialnej za Drogę lub delegowanej ekipy odpowiedzialnych. „Kierownictwo i prowadzenie to dwie różne funkcje” – podkreśla Stefano Gennarini, katechista ekipy odpowiedzialnej za Drogę Neokatechumenalną w Polsce. – Pod terminem „kierownictwo” rozumie się własną jurysdykcję szafarzy wyświęconych; „prowadzenie” to techniczna znajomość Drogi według linii zaproponowanych przez inicjatorów. To biskup decyduje o tym, czy chce mieć w diecezji Drogę i ponosi ostateczną odpowiedzialność za jej realizację, natomiast potrzebuje ekipy katechistów, która mu w tym pomoże.
Statut podkreśla, że Droga Neokatechumenalna jest w pełni włączona w parafię, w działalność duszpasterską parafii, a nie umieszczona obok niej. Statut mówi, że: „Celebracje Eucharystii wspólnot neokatechumenalnych w sobotę wieczorem stanowią część niedzielnego duszpasterstwa liturgicznego parafii i są otwarte także dla innych wiernych”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.