Holenderska federacja organizacji walczących z dyskryminacją LBA podała w środę, że otrzymała blisko 3 tys. skarg na portal prawicowej partii PVV, który zachęca do składania zażaleń na imigrantów zarobkowych z Europy Środkowo-Wschodniej.
Informację taką podał w rozmowie z AFP szef LBA Geert-Jan Ankome. Podkreślił, że autorami skarg są zarówno mieszkańcy Holandii pochodzący z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, jak i "rozgniewani Holendrzy". Część pochodzi z zagranicy.
"Większość z nich domaga się zamknięcia strony" - powiedział.
Ankome dodał jednak, że federacja LBA zrezygnowała z pomysłu wystąpienia przeciwko twórcom portalu na drogę prawną, bowiem doszła do wniosku, że nie miałoby to szans powodzenia. Holenderski rząd odmówił zamknięcia strony, argumentując, że to sprawa partii PVV.
W zeszłym tygodniu w Holandii rozpętała się medialna burza po tym, jak w internecie wystartował portal Partii na rzecz Wolności (PVV) Geerta Wildersa, przeznaczony do składania skarg i zażaleń na zachowanie imigrantów zarobkowych z Europy Środkowo-Wschodniej.
AFP podaje, że według rzecznika PVV na stronie zamieszczanych jest mniej więcej 10 tys. zażaleń dziennie.
Jak podkreślali autorzy strony, ma ona służyć zbadaniu negatywnych zjawisk, jakie nasiliły się wraz z imigracją, takich jak przestępczość, alkoholizm, narkomania czy porzucanie śmieci. Przypomniano też, że od otwarcia holenderskiego rynku pracy w maju 2007 dla nowych państw członkowskich UE, w tym Polski, do kraju przybyło ok. 200-350 tys. imigrantów zarobkowych.
We wtorek ambasadorzy 10 państw - Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier - w liście otwartym zdystansowali się od portalu, który określono jako "godną ubolewania, wyraźnie dyskryminującą inicjatywę". Zaś polskie społeczności w Holandii zmobilizowały się do akcji przeciwko portalowi, zachęcając m.in. do rozsyłania przez internet petycji przeciwko dyskryminacji Polaków przez PVV.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.