Władze USA wypłaciły odszkodowanie rodzinom osób zabitych przez amerykańskiego sierżanta na południu Afganistanu.
W masakrze w wiosce w prowincji Kandahar zginęło 17 afgańskich cywilów, w tym dziewięcioro dzieci i trzy kobiety, a około 30 osób zostało rannych.
Członek rady prowincji Kandahar powiedział, że pieniądze dla rodzin ofiar trafiły do biura gubernatora w sobotę. Każda ranna w masakrze osoba otrzymała 11 tysięcy dolarów. Poszkodowanym powiedziano, że pieniądze przekazał prezydent USA Barack Obama. Strona amerykańska na razie nie informuje o sprawie.
Masakra z 11 marca wywołała szok w USA, odbiła się także szerokim echem na świecie i zaostrzyła napięcia między wojskami USA i NATO w Afganistanie a miejscową ludnością i rządem prezydenta Hamida Karzaja. Zażądał on wycofania wojsk USA i NATO z wiosek afgańskich.
Sprawca masakry został przewieziony do USA; postawiono mu siedemnaście formalnych zarzutów morderstwa oraz usiłowania zabójstwa sześciu osób. Grozi mu kara śmierci.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.